- Moim odkryciem towarzyskim ostatnich lat jest Julia Przyłębska, lubię u niej bywać – mówił w programie śniadaniowym Telewizji Polskiej Jarosław Kaczyński. Prezes PiS sporo uwagi poświęcił gronu swoich przyjaciół, z którymi jak przyznał bardzo lubi rozmawiać, nie tylko na tematy polityczne. Obok prezes Trybunału Konstytucyjnego wspomniał o małżeństwie państwa Doboszów, Annie Bieleckiej (pierwszej żonie Czesława Bieleckiego, architekta, byłego posła AWS i kandydata PiS na prezydenta Warszawy w 2010 r. - przyp. red.) czy Elżbiecie Stańczyk.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński piecze kiełbaski. To jego sposób na relaks [ZDJĘCIE]
Jak widać Jarosław Kaczyński ma na kogo liczyć, choć przyznał, że nadal mieszka sam. Przyznał, że relaksuje się czytając książki i że pracuje do około 3 w nocy. - Jestem sową, takim wielkim puchaczem – żartował. Mimo, że prezes partii rządzącej chodzi spać późno przyznał, że stroni od kofeiny. - Kawy nie piję, wybieram herbatę – przyznał Kaczyński.