Trzeba przyznać, że Anna Maria Siarkowska, zwana także "Nową Pawłowicz" z racji głoszenia podobnych poglądów i podobnych temperamentów, zachowała się odważnie. Posłanka, która do Sejmu weszła z listy ruchu Kukiz'15, i w PiS nie jest do końca traktowana jako "swoja", otwarcie zaczęła dzielić pisowców na tych dobrych i tych nieco mniej dobrych. Najgorsze jest to, że wśród tych pierwszych nie znaleźli się Kaczyński i Morawiecki. Kto dostąpił tego zaszczytu? "Prezes Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Lublinie powiedział, że PiS jest dzisiaj tamą dla aborcji na życzenie. To prawda, ale sama tama nie wystarczy. By trwale powstrzymać groźne nurty polityczne reprezentujące cywilizację śmierci, PiS musi stać się również siłą, która będzie w stanie rozwijać cywilizację życia. Dziś tylko od Wyborców zależy, czy tak się stanie. Prawo i Sprawiedliwość otworzyło się na wielu polityków opowiadających się za pełną ochroną życia dzieci poczętych. Na listach PiS-u w każdym okręgu wyborczym znajdziecie Państwo takich kandydatów. Dajcie im w tych wyborach moc swoich głosów, a ich głos w przyszłym Sejmie będzie się liczył i będzie słyszalny" - napisała na Facebooku. W innym poście wprost wskazała kandydatów, którzy "jednoznacznie opowiadają się za prawną ochroną życia wszystkich dzieci"
ZOBACZ TEŻ: Nowa Pawłowicz przyszła z niemowlakiem do Sejmu. Obok siedziała Krystyna... [ZDJĘCIA]
Wśród faworytów "Nowej Pawłowicz" znaleźli się m.in. Adama andruszkiewicz, Jan Dziedziczak Jacek Żalek i... Anna Maria Siarkowska.