Odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP wywołało sporo emocji. Nikt nie spodziewał się nagle tak ważnej decyzji. Jego stanowisko zajął Mateusz Matyszkiewicz, który szybko piał się po szczeblach kariery, zaczynając od 2016 roku, gdy został dyrektorem TVP Kultura. Jak podaje „Rzeczpospolita”, politycy opozycji mają wątpliwości co do tego, jak Jacek Kurski dysponował publicznymi pieniędzmi. Według gazety NIK ma prześwietlić wydatki i gospodarność Telewizji Polskiej.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ MOŻESZ POZNAC HISTORIĘ MIŁOŚCI JOANNY I JACKA KURSICH
Sprawdź: Nowy dyrektor TVP podjął pierwszą decyzję. Dymisja ważnego dyrektora
Według informacji podanych przez „Rzeczpospolitą”, Jacek Kurski może dostać 100 tysięcy złotych odprawy po odwołaniu go z funkcji prezesa TVP. Donoszą także, że mógł on zarobić sumę przekraczającą nawet 3 miliony złotych. W tekście nie zabrakło także spekulacji na temat tego, co czeka w przyszłości Jacka Kurskiego. Jako prawdopodobne podają posady wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Według „rzeczpospolitej jest pewne, ze były prezes TVP będzie się ubiegał o mandat poselski. Jak na razie jednak nic nie zostało oficjalnie potwierdzone ani przez samego zainteresowanego, ani przez polityków PiS.