Żona Władysława Frasyniuka postanowiła publicznie odpowiedzieć na apel Agaty Kornhauser-Dudy, w związku z trwającą epidemią koronawirusa. Pierwsza Dama nawoływała, by podczas zamknięcia szkół umożliwiać dzieciom edukację online. - Serdecznie zapraszam wszystkich i bardzo zachęcam by skorzystać z tej formy edukacji. My rodzice i nauczyciele zróbmy wszystko by nasze dzieci, uczniowie, jak najlepiej wykorzystali ten czas - mówiła kilka dni temu Agata Kornhauser-Duda.
Do zapoczątkowanej przez Agatę Kornhauser-Dudę "Akcji Edukacji" odniosła się Małgorzata Dobrzańska-Frasyniuk. Żona legendy opozycji w PRL zamieściła wpis na Facebooku, w którym wytknęła Pierwszej Damie poważne braki sprzętowe i technologiczne w szkołach. Winą za taki stan rzeczy obarczyła "deformę" edukacji.
Niesłychane, Pierwsza Dama po pięciu latach milczenia zabrała głos. Ubrana w różową sukienkę, z kubkiem herbatki na stoliczku, namawia nas - rodziców, i nas - nauczycieli oraz dyrektorów szkół - do pomocy dzieciom.
Szanowna Pani, szkoła oraz przedszkole, które mam zaszczyt prowadzić, od poniedziałku organizują zdalne lekcje w czasie rzeczywistym dla wszystkich swoich uczniów. My jednak mamy możliwości techniczne, wyszkoloną kadrę i wspierających rodziców.
A jak mają sobie poradzić inne szkoły? Szkoły, które przez ostatnie pięć lat, zamiast inwestować w nowe technologie, przygotowywać się do wyzwań XXI, zajmowały się deformą edukacji i cofaniem nas do systemu szkolnictwa z PRL. Pieniądze szły na przerabianie toalet i stołówek, zamiast na sprzęt komputerowy i dobre łącza online.Może zamiast apelować do rodziców (jakbyśmy nie wiedzieli) i do nauczycieli (jakby wszyscy mieli możliwości), zrobiliby Państwo z mężem objazd po Polsce i rozdali nauczycielom narzędzia do pracy?