Nie Człowiek Roku, a chuligan roku to zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej odpowiedni tytuł dla Jarosława Kaczyńskiego. Jak przyznał Stefan Niesiołowski w rozmowie z z Superstacją: - Ja nie wiem, nie mogę tego pojąć, nie rozumiem tego. Jak może jakąkolwiek nagrodę dostać Kaczyński? Jedyna nagroda to chuligan roku, polityczny opryszek roku. To są nagrody dla Kaczyńskiego. Nie wiem za co ta nagroda, pachnie mi to skandalem - grzmiał. Jego zdaniem ktoś taki jak Kaczyński, czyli: - Który rozpętał wojnę domową, który opluwał ludzi, który twierdzi, że Platforma to mordercy, zdrajcy. Kaczyński, który organizował te fakelzugi (czyli marsze z pochodniami), skandaliczne marsze. Jeden wielki szkodnik, niszczyciel polskiej demokracji - nie powinien być nagradzany.
Innego zdania jest posłanka Krystyna Pawłowicz. Polityk przyznała, że nagroda dla prezesa nie jest niczym zaskakującym, bo takie wyróżnienie jest jak najbardziej odpowiednie, a Jarosław Kaczyński na nie zasłużył: - Sądząc po sukcesach i w kampanii prezydenckiej i w bardzo trafnym wytypowaniu kandydatki na przyszłego premiera i pokazaniu, że Prawo i Sprawiedliwość nie kłóci się tak jak widzimy o listy, nie jest umoczone w żadne afery, uważam, że można nazwać go człowiekiem roku.
Zobacz: Lider Bayer Full idzie do Sejmu! Chce zostać wiceministrem TYLKO U NAS!