Donald Tusk i Adam Michnik

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Donald Tusk i Adam Michnik

Niesamowite zdjęcie Tuska z Michnikiem. Nie wiesz co się działo...

2019-12-15 17:01

Promocja książki "Szczerze" autorstwa Donalda Tuska miała nietypowy wydźwięk także emocjonalny. Oprócz serdecznych powitań, uścisków nie obyło się bez uszczypliwych żartów.

Niedzielny wieczór był dla Donalda Tusk wyjątkowy. Były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej promował swoją książkę "Szczerze", na spotkanie z nim przybyło blisko ośmiuset gości. Donalda Tuska przywitał redaktor naczelny Gazety Wyborczej, Adam Michnik. Panowie wpadli sobie w objęcia, jakby nie wiedzieli się od kilku lat. Oprócz serdecznych uścisków nie mogło obyć się bez żartów na powitanie wyjątkowego gościa. - Zawsze podziwiałem Donalda Tuska, że całe przemówienie mówi z pamięci, nie ma żadnej kartki. Ja bez kartki to mogę opowiedzieć jedynie dowcip – zażartował Adam Michnik. I zaczął od ciekawej anegdoty:

- Jak Antoni Słonimski został prezesem Związku Literatów Polskich, to różni ludzie go odwiedzali. Odwiedził go m.in. Wojciech Żukrowski. Usiadł obok niego, spojrzał mu w oczy i powiedział: Bo dla mnie panie prezesie najważniejsze są wartości moralne. On mi mówi: Ja sobie pomyślałem, to musi być dobry łobuz – mówił Adam Michnik i kontynuował:

- Ja z kolei sobie przypomniałem, jak Pan Andrzej Duda, prezydent Rzeczypospolitej powiedział do narodu przez telewizję: ...bo ja jestem człowiekiem o charakterze niezłomnym. Ja sobie pomyślałem, o kurcze, to on musi mieć wielki charakter. Wielki kręgosłup. Anegdotę na chwilę przerwały gromkie brawa, po chwili Adam Michnik kontynuował: Otóż, jak przeczytałem tytuł książki Donalda Tuska "Szczerze", to myślę sobie, o to on tam musiał nieźle nakłamać. Więc muszę powiedzieć, że zostałem rozczarowany. Nie nakłamał. To jest naprawdę bardzo ciekawa książka. A co więcej to myślę i powiem na końcu: Donaldzie witamy Cię bardzo serdecznie w gościnie, żebyś się czuł jak wśród swoich i wyborców, nie może tak serdecznie Ci życzących jak prezydent Chin, ale też serdecznie – powiedział redaktor naczelny Gazety Wyborczej do Donalda Tuska.

Redaktor naczelny brylował dowcipem niczym Piotr Bałtroczyk. Na koniec spotkania Adam Michnik zrecenzował dziennik Donalda Tuska. Nie szczędził dowcipów na jego temat.

Nasi Partnerzy polecają