Niemcy zawiodły tym zaufanie USA. Co z tego wyniknie? "Seta do śniadania"

Wielka szansa

Co się wydarzyło w ostatnich dniach? To zależy od punktu widzenia. Jedni dostrzegli to, że Rafał Trzaskowski założył brązowe spodnie. Inni, że prezydent Biden patrzył na tegoż Trzaskowskiego z większą czułością niż na premiera Morawieckiego. Jeszcze inni mierzyli czas i wyszło im, że Biden przytulał Morawieckiego dłużej niż Trzaskowskiego. I to o całe 7,63 sekundy.

Oczywiście, kolor spodni Trzaskowskiego oraz usterka samolotu prezydenta Dudy, to wydarzenia o fundamentalnym wręcz znaczeniu. Dla każdego kto lubi się czepiać. Można jednak na ostatnie wydarzenia patrzeć nieco inaczej. Mówiąc krótko: Polska stoi przed ogromną szansą.

To brzmi cynicznie, ale tak właśnie jest. Wojna na Ukrainie to dla Polski wielka szansa. Z tego kryzysu musimy wycisnąć dla nas jak najwięcej korzyści. Świat chwilowo (nie wiadomo jak długo) patrzy na Rosję przez nasze okulary. Wydaje się, że Stany Zjednoczone są zdecydowane ostatecznie złamać potęgę Moskwy, zadusić ją gospodarczo, choćby po to, żeby mieć wolne ręce do ewentualnej konfrontacji z Chinami. Polska może więc uzyskać status, jaki w czasie Zimnej Wojny miała Republika Federalna Niemiec. Oznacza to amerykańskie wsparcie na skalę znacznie większą niż kiedykolwiek wcześniej. Duże pieniądze, nowoczesne technologie, najnowszy sprzęt wojskowy. To wszystko może trafić do Polski, czyniąc z niej państwo znacznie silniejsze, niż mogliśmy to sobie wyobrazić w najśmielszych planach. Nasze rojenia o Rzeczpospolitej będącej liderem Trójmorza mogą się zrealizować bardzo szybko. Amerykanom potrzebna jest silna Europa Środkowa i silny lider Europy Środkowej. Dotychczas to Ameryka była potrzeba Polsce. Teraz Polska jest potrzebna Ameryce.

Tym liderem nie mogą być Niemcy, które zawiodły zaufanie USA i których związki z Rosją – mentalne i gospodarcze – po prostu są zbyt silne. Przed nami zatem ogromna szansa, która jednak sama się nie wykorzysta. To my musimy to zrobić. Do tej pory państwo odnajduje się w tym dziejowym momencie zaskakująco dobrze. Niech tylko kolor spodni Trzaskowskiego nie przesłoni tego co najważniejsze.