Była pierwsza dama, słynąca z dobrych manier, udała się w towarzystwie znajomej do eleganckiej restauracji, mieszczącej się w warszawskim Zamku Ujazdowskim.
Po obiedzie, na który Kwaśniewska mogła wybierać choćby między halibutem (52 zł) a stekiem z polędwicy (89 zł), udała się do samochodu. Do jej wytwornej kreacji nijak nie pasowała jednak papierowa torba. Z pomocą pospieszył kierowca, który do auta zaniósł torbę, razem zresztą z normalną torebką byłej prezydentowej.
ZOBACZ TEŻ: Ola Kwaśniewska odsłoniła BARDZO DUŻO. Jej biust robi FURORĘ [FOTO]