Nie jesteś zaszczepiony? Nie wejdziesz do restauracji i kina
Wariant delta koronawirusa daje się we znaki wielu europejskim państwom. Między innymi z tego powodu, od początku sierpnia we Francji osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19 nie wejdą do kawiarni, restauracji, centrów handlowych czy pociągów – konieczne będzie okazanie certyfikatu potwierdzającego szczepienie. Podobne rozwiązania wprowadzono również w Grecji.
Nie przegap: Dziennikarz TVN złowieszczo o czwartej fali koronawirusa. Proponuje radykalne rozwiązanie
Czy polski rząd, w obliczu szalejącego w Europie wariantu delta i nadciągającej czwartej fali pandemii, powinien rozważyć taki sposób walki z koronawiursem?
– Takiej decyzji w tej chwili nie rozważamy – stwierdził rzecznik rządu Piotr Müller (32 l.). Ale epidemiolodzy są innego zdania.
Nie przegap: Rzecznik rządu mówi o przywróceniu obostrzeń. Wielu będzie wściekłych
Eksperci zgodni w sprawie obostrzeń
Eksperci podkreślają, że rząd powinien poważnie rozważyć wprowadzenie obostrzeń na wzór tych francuskich.
– Jeżeli ludzie nie chcą się szczepić w odpowiedniej liczbie, nie ma takiej liczby chętnych, która by pozwoliła na wytworzenie szybko odporności populacyjnej, to trzeba to rozważyć – podkreśla doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Nie przegap: Widmo kolejnego lockdownu nad Polską! Doradca premiera się wygadał
– Szczepienia wyhamowały. Gdyby tempo szczepień było dobre i w wakacje zbliżalibyśmy się do odporności populacyjnej, to tego typu rozwiązania nie byłyby konieczne – komentuje epidemiolog prof. Jarosław Drobnik i podkreśla, że to ostatni moment na dyskusję nad tego typu rozwiązaniami, ponieważ już niedługo może być za późno.
– Czekanie, aż uderzy w nas kolejna fala, zamiast wyprzedzać pewne zdarzenia, zaprowadzi nas na manowce – wskazuje.
Nie przegap: Dziennikarka TVN 24 mocno o niezaszczepionych. Chodzi o jej dzieci. To nie są żarty
– Mamy dyktat osób niezaszczepionych w imię wolności. Te osoby mają wolność – mogą się zaszczepić albo nie – podkreśla doktor Sutkowski, jednocześnie dodając, że w gronie ekspertów powinny zostać opracowane jasne granice takich obostrzeń - tak, żeby osoby niezaszczepione nie zostały zupełnie zmarginalizowane.
– Musi być także furtka dla osób, które nie mogą się zaszczepić – mają przeciwwskazania trwałe czy czasowe. Muszą być gdzieś ustalone granice – podsumowuje prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.