Nie chcą ujawnić na co wydają nasze pieniądze!

2017-02-09 3:00

Czyżby chcieli ukryć, na co są wydawane publiczne pieniądze? Sąd Najwyższy nie chce ujawnić, za co jego sędziowie płacili służbowymi kartami! Decyzja może co najmniej dziwić, ponieważ nie tak dawno Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że tego typu informacje powinny być dostępne dla wszystkich obywateli.

Jednak zdaniem pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf (65 l.) udostępnienie informacji, ile wydali i za co płacili służbowymi kartami - czyli z naszych pieniędzy - sędziowie SN jest niemożliwe. Powód? Rota przysięgi sędziego. Wygłaszając ją, każdy sędzia SN zobowiązuje się "dochować tajemnicy prawnie chronionej". I właśnie to, zdaniem prezes SN, nie pozwala na podanie m.in. numerów kart służbowych. Problem w tym, że Fundacji ePaństwo, która wystąpiła z wnioskiem o ujawnienie informacji, nie chodziło o żadne numerki, a jedynie o pełny wykaz, którzy z sędziów i pracowników wydawali publiczne pieniądze - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". - Z jakiegoś powodu SN uznał, że nie chce przekazać tych informacji. Dobrał do tego taką argumentację, która nas zdziwiła, bo pytania były jasne. Złożyliśmy wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i czekamy na ostateczną decyzję. Jeśli i ona będzie negatywna, pójdziemy ze skargą do wojewódzkiego sądu administracyjnego - mówi nam mecenas Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo. - Na tle wielu instytucji nie jest to, niestety, wyjątek. Prym wiedzie ostatnio Kancelaria Sejmu - dodaje mec. Izdebski.

Zobacz: BEZCZELNOŚĆ! Sędziowie nie chcą ujawniać wyciągów ze służbowych kart płatniczych