Magdalena Gąsior-Marek: Nie będę się wypowiadać

2012-02-23 3:00

Czy minister rządu Donalda Tuska, nawet prominentny, powinien być stawiany  ponad prawem?

"Super Express": - Pani poseł, dzwonię do pani jako sekretarza Krajowego Sądu Koleżeńskiego PO. Jak rozumiem, jest to ciało, które ma się zajmować posłami, którzy złamali pewne normy, nawet niekoniecznie prawne...

Magdalena Gąsior-Marek: - Tak.

- Chcę zapytać, czy zajmą się państwo sprawą ministra Pawła Grasia, dotyczącą łamania ustawy antykorupcyjnej?

- Jaką sprawą? Taka sprawa do sądu koleżeńskiego nie wpłynęła.

- Chodzi mi o zasiadanie przez niego we władzach spółki, kiedy był już ministrem i nie mógł tego robić. O sprawę podpisywania przez niego dokumentów, fałszowania jego podpisów, które grafolodzy uznali za jego, a jego małżonka twierdzi, że je podrabiała...

- Nie mam wiedzy na ten temat...

- To ja może przybliżę...

- Każda sprawa w sądzie koleżeńskim Platformy jest sprawą indywidualną. Jest wyznaczany skład sędziowski i każdy z sędziów pochyla się nad daną sprawą. Jednak żebyśmy mogli się zająć taką sprawą, musi wpłynąć wniosek.

- Gdyby miała pani jednak ocenić sprawę ministra Grasia, to co by pani o niej powiedziała? Powinien nadal być ministrem?

- Nie znam sprawy i nie będę się wypowiadać na ten temat.

Magdalena Gąsior-Marek

Posłanka, sekretarz Krajowego Sądu Koleżeńskiego PO