„Newsweek” publikuje nagranie rozmowy posła Wojciecha Penkalskiego z Wiesłąwą Sobieszczuk, byłą działaczką partii Palikota w Elblągu. Spierają się o pieniądze, przeznaczone na na referendum. Pieniądze, które - według Penkalskiego - przekazał lokalnym działaczom partii. Sobieszczuk stwierdza, że to nie były pieniądze Penkalskiego, tylko partyjne. Penkalski nie oponuje, tylko szczegółowo rozlicza wydatki.
Newsweek zapytał o te kwoty Danutę Wójcik, skarbnika obecnego "Twojego Ruchu". Miała odpowiedzieć, że jej partia nie poniosła żadnych kosztów na elblaskie referendum. A Penkalski, zapytany przez dziennikarzy, nie wyjaśnia. Miał tylko wykrzyczeć: "Jeśli ma pan nagranie, chętnie posłucham całości. Proszę mnie nie szantażować!"
ZOBACZ TEŻ: SE.pl ujawnia - Jacek Kwiatkowski, poseł Palikota, zarabia na dopalaczach
- Sprawa jest o tyle poważna, że zgodnie z polskimi przepisami źródła finansowania działalności politycznej a także wszystkie wydatki z nią związane muszą być precyzyjnie udokumentowane - przypomina autor materiału, Michał Krzymowski.