Wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce do samego końca pozostawiały pewną nutkę niepewności. Już po ogłoszeniu sondażu exit poll, który dawał Rafałowi Trzaskowskiemu 50,3% głosów, kandydat Koalicji Obywatelskiej przedwcześnie ogłosił swoje zwycięstwo. Choć sondaż miał spory margines błędy i ostateczne wyniki mogły się różnić, Trzaskowski w aplauzie świętował wygraną przy wsparciu swoich partyjnych kolegów. Tym samym, jak przewidywali różni komentatorzy, stał się finalnie memem, kiedy okazało się w nocy, że wcale nie wygrał. Obrazki z jego sztabu wyborczego już na zawsze pozostaną w internecie, a polityczni oponenci długo nie dadzą mu tego zapomnieć.
W miarę postępu zliczania głosów, przewaga Trzaskowskiego zaczęła bowiem topnieć. Późniejsze dane wskazywały na prowadzenie Karola Nawrockiego z wynikiem 52,1% do 47,9%, przy 90% przeliczonych głosów. Ostatecznie, po przeliczeniu 100% głosów ze wszystkich obwodów, potwierdzono wygraną Karola Nawrockiego- z wynikiem 50,89%. Rafał Trzaskowski miał z kolei 49,11% i przegrał. Nowym prezydentem Polski zostaje Karol Nawrocki.
Czytaj także: Czarnecki pokazał, jak z Kaczyńskim czekają na wyniki. Na stole same frykasy: boczek, ogórki i smalec. Oto kulisy!
Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki został nowym prezydentem Polski
Frekwencja w drugiej turze wyniosła 72,8%, co świadczy o dużym zaangażowaniu obywateli. Wyniki wyborów ukazują głębokie podziały społeczne i polityczne w Polsce, z wyraźnym rozróżnieniem między wyborcami miejskimi a wiejskimi. "Polska podzielona na pół" - to stwierdzenie zdaje się dziś bardzo aktualne. Jednocześnie zwycięstwo Karola Nawrockiego oznacza powrót konserwatywnego kursu w polskiej polityce. Jego wygrana stanowi cios dla liberalnego rządu Donalda Tuska i może utrudnić realizację reform oraz relacje z Unią Europejską.
Mimo licznych kontrowersji, które towarzyszyły kampanii Karola Nawrockiego — w tym oskarżeń o upolitycznianie IPN-u, afery z mieszkaniem pana Jerzego, kibolskiej przeszłości, nieprzejrzystość działań związanych z zarządzaniem funduszami publicznymi oraz otwarcie konfrontacyjny styl wobec środowisk liberalnych i europejskich — kandydatowi popieranemu przez prawicę udało się przekonać większość głosujących. Jak zauważają eksperci, W dużej mierze wynikało to z mobilizacji elektoratu niezadowolonego z rządów Donalda Tuska i obaw wobec planowanych reform społecznych i sądowych, które przez część społeczeństwa postrzegane były jako zbyt radykalne lub zagrażające tradycyjnym wartościom.
Dla wielu wyborców głos oddany na Nawrockiego był nie tyle wyrazem poparcia dla jego osoby, co aktem sprzeciwu wobec polityki Trzaskowskiego, utożsamianego z liberalną elitą i dużymi miastami. Wybory te ujawniły głęboko zakorzenione napięcia między dwoma wizjami Polski: proeuropejską, otwartą i progresywną a narodowo-konserwatywną, przywiązującą wagę do suwerenności i tradycji. Tego, co teraz nas czeka, dowiemy się w najbliższych miesiącach i latach.
Zobacz galerię zdjęć: Sztab wyborczy Karola Nawrockiego w Warszawie
