Prawnik napisał, że prezesowi Rzeplińskiemu zostało jeszcze 114 dni niewykorzystanego urlopu. „Nie ma planów co do jego wykorzystania. Dostanie zatem ekwiwalent z naszych podatków” . Ile? Według wiedzy Zaradkiewicza może być to nawet:
Ekwiwalent dla Prezesa TK za niewykorzystany urlop wyniesie szacunkowo 130.000-150.000 zł. Zapłacą podatnicy.
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 listopada 2016
Portal niezalezna.pl potwierdził tę informację w samym TK. Anna Wołoszczak z tamtejszego biura prasowego napisała: - Tak, Prezes Trybunału Konstytucyjnego ma 114 dni niewykorzystanego urlopu. Dodatkowo informuję, że kadencja sędziego Trybunału trwa 9 lat; sędziemu corocznie przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze 38 dni roboczych.
Zaradkiewicz dodał jeszcze:
Prezes Rzepliński był w ubiegłym tygodniu prywatnie w USA, ale urlopu nie wziął. To są jego zachodnie standardy.
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 24 listopada 2016
Zaradkiewicz zwrócił uwagę, że Rzepliński to nie jedyny sędzia, który ma sporo zaległego urlopu. Dni wolnych od pracy nie wykorzystał również sędzia Stanisław Biernat, wiceprezes Trybunału. Jak napisał były dyrektor orzecznictwa i studiów TK, który odszedł z pracy skonfliktowany z Rzeplińskim: - Mam nadzieję, że przynajmniej s. Biernat nie narazi podatnika na tak wielkie koszty. Ma wszak jeszcze ponad pół roku na wykorzystanie urlopu.
Informację te podsumował internauta antyleft, który napisał: - Wychodzi na to, że Rzepiński harował jak wół dla dobra obywateli :) Świątek, piątek i niedziela :)
Zobacz także: Joanna Kluzik-Rostkowska WYZNAJE: mężczyźni klepali mnia po pupie!