Marek Król: Nasz durdom

2011-10-31 3:00

Samopoczucie można poprawić sobie nawet w WC. Nie tylko telewizja mówiąca całą prawdę przez wiele dób, ale także pisuar może być źródłem satysfakcji. Poszedłem w Złotych Tarasach tam, gdzie król chodzi piechotą, i w trakcie siusiania widzę napis: w tej chwili trzymasz w dłoni cały świat. Przesadyzm, jakby powiedział Słonimski, ale miły.

Przy okazji firma produkująca tzw. bezwodne pisuary informuje mnie, że oszczędzam 100 tys. litrów wody, trzymając świat w swoich dłoniach. Zachwyt ukochanej: jesteś dla mnie całym światem, nabiera nowego znaczenia. Zatem jeśli chcesz sobie poprawić samopoczucie, zrób siusiu w Złotych Tarasach. Nie ma takiej głupoty, której nie można by wcisnąć konsumentom - nawet w WC, a wyborcom w mediach. Nie wiem, czy ktoś z Czytelników "SE" pożyczał ostatnio pieniądze Grekom. Pewnie są tacy, bo nagłówki gazet i telewizyjne wiadomości od tygodni nas pouczają. Dowiadujemy się, że jeśli jutro, za tydzień w Brukseli nie podejmie się decyzji w sprawie Grecji, to kryzys finansowy zniszczy Europę. I tak sprawia się wrażenie, że trzymamy w dłoni cały świat. Merkel straszy w Bundestagu, że jeśli upadnie euro, to będzie to koniec Europy.

Polityka europejska przypomina rysunek Mleczki, na którym obierająca ziemniaki żona pyta męża wpatrzonego w ekran telewizyjny: Stefan, czy ty pożyczałeś jakieś pieniądze Grekom? - Kotku, w życiu nie pożyczyłem im ani grosza - odpowiada - pożyczyłem natomiast Niemcom na kredyt, który sfinansował kupno sześciu łodzi podwodnych dla greckiej marynarki wojennej. - Stefan, to kto ci odda teraz pieniądze - Niemcy czy Grecy? - Kochanie, oczywiście, że Grecy, dzięki którym stocznia w Hamburgu nie utraciła płynności. A oddadzą, jeśli Chińczycy pożyczą Europie 100 mld euro. Niestety, nie jest to takie pewne, bo Grecy zadłużyli się na 360 mld euro. Na domiar złego boski Berlusconi czuje się też nie najlepiej. Nie wspominając Zapatero, który czuje się jak Napieralski. Coraz częściej wydaje mi się, że żyjemy w europejskim domu wariatów politycznych, którego pielęgniarzami są bankierzy i finansiści. Nasz wybitny minister finansów też postanowił pokazać, że trzyma w dłoniach cały świat. Miesiąc temu Rostowski postraszył eurodeputowanych w Brukseli wojną. Wojna - jego zdaniem - wybuchnie, jeśli Europa nie rozwiąże kryzysu finansów.

III wojna w Europie jest możliwa pod jednym warunkiem. Trzeba by wraz z podniesieniem wieku emerytalnego podnieść wiek poboru do wojska do 80. roku życia. I tych siwowłosych rekrutów należałoby wysłać na front pod dowództwem łysego kaprala Rostowskiego. Młodzi zostaliby w sztabach dowódczych, co gwarantowałoby wysokie straty osobowe w siwowłosych jednostkach liniowych. Ale by po takiej wojnie Europa odmłodniała!

Przebojem rosyjskiego Internetu jest piosenka Rapfak pt. "Nasz durdom (Gałasujet za Putina)". Wideoklip pokazuje podrygujących w bezrozumnym tańcu Rosjan. Stepujący milicjanci i pielęgniarze durdomu oddają się temu, który trzyma cały świat w swoich dłoniach. Nasz polski durdom i niestety europejski niewiele się różnią od tego rosyjskiego.