Konwencja PO

i

Autor: Przemysław Szyszka Ewa Kopacz

Największy BULTERIER PiS był w PO, a Kaczyński BRUTALNIE go PONIŻYŁ! O tym się MILCZY

2020-09-01 8:03

Niebywałe! Dla wielu obserwatorów polskiej polityki ta wiadomość to prawdziwa sensacja. O tym się milczy. Nic dziwnego, bo w interesie wielu polityków związanych z obozem Prawa i Sprawiedliwości taka informacja jest wyjątkowo niewygodna. Największy bulterier w klubie PiS - wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski był w PO i szpanował fotką z Donaldem Tuskiem! To jednak nie wszystko. Gdy Kowalski należał do PiS, brutalnie poniżył go sam Lech Kaczyński!

Wielu zwolenników PiS i Solidarnej Polski (członkiem tej partii jest Janusz Kowalski) za żadne skarby nie będzie chciała uwierzyć w te rewelacje. To jednak prawda. Janusz Kowalski w 2005 roku zapisał się do Platformy Obywatelskiej! Z tego okresu pochodzi jego osobliwe zdjęcie z Donaldem Tuskiem. Najpewniej obecny bulterier PiS prosił wtedy późniejszego premiera o autograf. Na zdjęciu wygląda na to, że Kowalski Tuskiem jest wprost oczarowany. Młody polityk z list Platformy bezskutecznie wystartował w wyborach Sejmu. Z PO jednak odszedł już po roku. Co się stało? Niektórzy sugerują, że poszło o stołek. Podobno Janusz Kowalski miał ostrzyć sobie zęby na fotel wiceprezydenta Opola. - Kowalski naprawdę napracował się przy kampanii prezydenckiej Ryszarda Zembaczyńskiego. Miał obiecany fotel jego zastępcy, ale po zwycięstwie Zembaczyński zmienił zdanie. To bardzo uderzyło w Janusza. Może gdyby nie to, to dzisiaj byłby pistoletem Platformy? - mówił portalowi OKO.press jeden z opolskich dziennikarzy.

ZOBACZ TAKŻE: Nieznana bardzo groźna FOBIA Lecha Kaczyńskiego?! Po latach znalazł się świadek

To jednak nie koniec szokujących wiadomości. Przed wstąpieniem do PO, Janusz Kowalski był w PiS. Portal OKO.press przytoczył dialog, który miał odbyć się pomiędzy ówczesnym szefem PiS Lechem Kaczyńskim a jednym z dziennikarzy. Te słowa dla Kowalskiego musiały być poniżające. - Czy pan wie, co się dzieje w opolskim PiS? – spytał dziennikarz. - Według naszej oceny sytuacja jest taka: mamy jednego zdolnego młodego człowieka (chodzi o Janusza Kowalskiego - red.), ale o niezwykle impulsywnym charakterze, konfliktowego - ocenił Kaczyński - A my chcemy, żeby PiS był partią ludzi w miarę kulturalnych - dodał wymownie. 

Nasi Partnerzy polecają