Andrzej Pałys urodził się 2 stycznia 1957 w Solcu-Zdroju. Z wykształcenia to inżynier ogrodnik, który w Sejmie reprezentował PSL przez dwie kadencje. Od 1985 roku związany był z urzędem gminy rodzinnego miasta, będąc przez wiele lat jej wójtem. W tym czasie po raz pierwszy alkohol sprowadził go na manowce, bowiem w 2001 roku Pałys został prawomocnie skazany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Nie przeszkodziło to jego startowi do Sejmu już 4 lata później. Zarówno w 2005, jak i w 2007 roku dostał się do Sejmu z okręgu kieleckiego.
Zobacz: Największe sejmowe "ananasy": Leszek Bubel. Naczelny antysemita RP i niedoszły prezydent. Pamiętacie?
Niestety, to właśnie w trakcie drugiej kadencji doszło do nieprzynoszącego chluby zdarzenia, przez które został w największym stopniu zapamiętany z ul. Wiejskiej w Warszawie. Jeden z dziennikarzy spotkał go wówczas na sejmowym parkingu, gdy ten sprawiał wrażenie "mocno nieświeżego". Pałys poruszał się chybotliwie, wypowiadał się w mało zrozumiały sposób a na koniec wsiadł do auta - problem w tym, że nieswojego. Ostatecznie władze partii po tym incydencie zawiesiły go w prawach członka, zaś on sam w 2011 roku nie znalazł się już na żadnych listach wyborczych.
To nie był jednak koniec problemów z prawem Pałysa. W 2012 został on prezesem zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. W tym samym roku poseł PiS Tomasz Kaczmarek upublicznił nagranie rozmowy, w której Andrzej Pałys jego zdaniem instruował lokalnych przedsiębiorców, jak omijać przepisy ustawy uzdrowiskowej oraz zawiązać zmowę cenową.
Sprawdź również: Największe sejmowe "ananasy": Gabriel Janowski. To on pierwszy okupywał mównicę! Do legendy przeszło jednak co innego
W 2017 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a następnie usłyszał zarzuty korupcyjne, w efekcie czego został zawieszony w prawach członka PSL. W marcu 2018 w tej sprawie Prokuratura Krajowa skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Kielcach.
Odnosząc się do zdarzenia z sejmowego parkingu Pałys napisał oświadczenie. - W związku z zaistniałą sytuacją w dniu 22 października 2010 roku pod nowym Domem Poselskim w Warszawie, chciałbym uprzejmie przeprosić wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Przepraszał w nim za swoje zachowanie również rodzinę i kolegów z partii. W oświadczeniu podkreśla, że nie chce już zaprzeczać faktom. - Jest mi niezmiernie przykro, że musieliście Państwo obserwować mnie w tym stanie - napisał.
Zdarzenie na sejmowym wyglądało następująco: