Informację o dymisjach jako pierwsza podała "Rzeczpospolita". Media potwierdziły, że wniosek o rezygnację z pełnionych obowiązków złożył Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak. Powodów tej decyzji na razie nie podano.
- Potwierdzam, że gen. Rajmund Andrzejczak zrezygnował w poniedziałek ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego – powiedziała Klejszmit. Podkreśliła, że gen. Andrzejczak, jak każdy żołnierz, ma prawo do rezygnacji ze stanowiska służbowego bez podania powodu takiej decyzji.
Gen. Rajmund Andrzejczak pełni funkcję szefa Sztabu Generalnego WP od 2018 roku; wtedy też postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy został wskazany jako osoba przewidziana do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, wyznaczanego na czas wojny. Wcześniej dowodził m.in. 16. Dywizją Zmechanizowaną. Brał udział w misjach w Iraku i Afganistanie.
Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski potwierdził już także, że Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski również złożył wypowiedzenie stosunku służbowego.
"Minister omijał Dowództwo Operacyjne"
Nie jest tajemnicą, że napięcie atmosfera w armii trwa od kilku miesięcy. Konflikt rozgorzał po aferze związanej z rosyjską rakietą, która spadła pod Bydgoszczą. Wtedy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak winą za sytuację obarczył Dowódcę Operacyjnego i oskarżył go o zaniedbania. Błaszczak sugerował, że wojskowy powinien zostać odwołany.
Na to oświadczenie zareagował gen. Tomasz Piotrowski w nagraniu wideo, w którym podkreślał swoje zaangażowanie w obronę polskiej przestrzeni powietrznej. - Apeluję do państwa, abyśmy byli silni i skonsolidowani. Abyśmy się nawzajem wspierali, aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam - powiedział Piotrowski, nawiązując do wystąpienia szefa MON. Wsparcia wojskowemu udzielił Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak.
- Z naszych informacji wynika, że marginalizowana była rola Dowództwa Operacyjnego. Minister omijał tę strukturę funkcjonowania Sił Zbrojnych i kierował zadania bezpośrednio do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - ustaliła "Rzeczpospolita.