Niedzielny wieczór wyborczy może zamienić się w prawdziwy thriller, gdzie każda minuta będzie przynosiła zaskakujące zwroty akcji. Według najnowszego sondażu wyborczego przygotowanego dla Super Expressu przez IBRiS na urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego głosować chce 47,3 procent ankietowanych. Natomiast na Andrzeja Dudę z PiS swój głos chce oddać 47 procent badanych. Różnica między kandydatami ubiegającymi się o najwyższy urząd w państwie wynosi więc zaledwie 0,3 procenta! Według aktualnego sondażu grupa niezdecydowanych, którzy na pytanie "Na którego z kandydatów zamierza Pan (i) oddać swój głos?" odpowiedzieli "Nie wiem" lub "Trudno powiedzieć" wyniosła 5,7 procenta.
Zaskakują też wyniki dotyczące frekwencji. Według naszego sondażu na wybory wybiera się aż 59 procent ankietowanych. Głosować nie zamierza 38,1 procenta. Grupa niezdecydowany w tym przypadku wynosi 2,9 procenta.
O komentarz do wyników sondażu poprosiliśmy profesora Kazimierza Kika. - Remis pokazuje, że prezydentowi Komorowskiemu nie udało się odzyskać terenu. W nowym etapie kampanii nie zmobilizował jego wyborców. Dodatkowo w sondażach władza zawsze ma trochę więcej a ludzie niechętnie deklarują, że głosują na PiS. (...) Czwratkowa debata będzie kluczowa. Należy też pamiętać o głosach ludzi, którzy poparli Kukiza to oni zdecydują kto będzie prezydentem. - komentuje profesor Kik.
Wynikami nowego sondażu zaniepokojony jest znany polityk PO Adam Szejnfeld:
Gasic grille. W niedziele idziemy na glosowanie! Nie jest dobrze!!!! - IBRiS dla SE: B. Komorowski 47,3%. A.Duda 47, 0%.
— Adam Szejnfeld (@szejnfeld) maj 21, 2015
Sondaż został przeprowadzony dla Super Expressu przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniu 20 maja 2015 roku, metodą telefoniczną na reprezentatywnej próbie 1100 osób.
Zobacz też: Sondaż wyborczy dla Faktów TVN