Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS mógłby liczyć na głosy 43 procent Polaków. To co prawda o dwa punkty procentowe mniej niż przed miesiącem, ale jak tłumaczył w rozmowie z "SE" prof. Kazimierz Kik (72 l.), nie musi to świadczyć o spadku poparcia dla partii rządzącej. - Taka różnica mieści się w granicach błędu statystycznego – zauważył ekspert, zaznaczając jednocześnie, że "część wyborców mogła się zachwiać, ale tylko przejściowo".
CZYTAJ TAKŻE: Elżbieta Witek nowym marszałkiem. Następczyni Kuchcińskiego dostała kwiaty [ZDJĘCIA]
Politolog wyjaśnia również, dlaczego na wyborców PiS nie ma wpływu tak zwana afera samolotowa. - Cała sprawa opiera się o krytykę PiS, a nie konstruktywne propozycje opozycji. Dodatkowo, przeciwnicy PiS mają za kołnierzem te same grzechy, przez co nie są wiarygodni w swojej krytyce – dodawał prof. Kik.
Przy okazji sprawdziliśmy, czy opozycji łatwiej byłoby walczyć z PiS nie jako koalicje, lecz poszczególne partie. Z naszego sondażu wynika, że w takim wariancie partia Jarosława Kaczyńskiego (70 l.) również może liczyć na 43 procent poparcia. Platforma Obywatelska zdobyłaby 25 procent głosów, Wiosna 6 proc., zaś Kukiz’15, PSL i SLD – po 5 procent. Pozostałe partie nie przekroczyłyby progu wyborczego.
Sondaż został zrealizowany w dniach 6-7 sierpnia 2019 roku przez Instytut Badań Pollster na próbie 1063 dorosłych Polaków.
MP
CZYTAJ TAKŻE: Eliza Olczyk o dymisji Kuchcińskiego: To koniec tej historii
Wybierasz się w podróż samolotem? Przed wylotem kup pojemniki lub kosmetyki do max. 100 ml, aby móc je wnieść na pokład samolotu. Żeby mniej zapłacić, warto wejść na stronę elnino kod rabatowy.