Jak mówił Dorn o Misiewiczu: - Stał się taką ośmiorniczką... Jak w ogóle, wobec krytyki poprzedniej ekipy miałem do tego duży dystans, bo a) sam lubię ośmiorniczki, b) kupuje ośmiorniczki w Biedronce po 33 zł za kilogram (od czasu do czasu, bo nie można przecież jeść ich cały czas). W związku z tym to jest warte tyle, ile stek z wołowiny długo dojrzewającej, który też kupuję od czasu do czasu. Innymi słowy nie jest to kawior astrachański.
Jak widać, nazywany niegdyś "trzecim bliźniakiem" Dorn nie ma oporu w zakupach w Biedronce. Upadek Almy przestaje więc powoli zaskakiwać.
Warto również przytoczyć zakończenie rozmowy:
Wróbel, Ludwik Dorn, tokfm rano
— Paweł (@Cooler_79) 27 września 2016
W- był z nami były Marszałek sejmu, a teraz?
D- teraz NIKT.
W- aha dziekuje
D-dziekuje
Zobacz także: Terlikowska atakuje Kaczyńską? Innym dzieciom chcecie gotować śmierć w męczarniach