Angielski Tuska kosztował podatników 100 tys. złotych. Były premier Polski wkuwał bowiem słówka i gramatykę od lat! Prywatne lekcje odbywały się najpierw w 2008 roku, potem w latach 2011-2014. W sumie Tusk miał 1300 godzin zajęć z języka angielskiego - wynika z danych udostępnionych nam przez Kancelarię Premiera.
Zobacz: Kim jest Piotr, syn Kazimierza Marcinkiewicza? 19-letni student prawa, który uległ nałogowi?
Wydawałoby się, że po tak dużej liczbie (indywidulanych!) lektoratów były premier powinien posługiwać się językiem angielskim wręcz śpiewająco! Jednak po wysłuchaniu jednej z jego ostatnich wypowiedzi, określenie to byłoby zdecydowanie nadużyciem. Sami zobaczcie, a raczej wysłuchajcie...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail