- Po rządach naszych poprzedników, polska armia wymaga tak szeroko zakrojonej modernizacji i znaczącego wzmocnienia, że czasami analizy, rozmowy i rozważania mylone są z decyzjami. W sprawie zakupu australijskich fregat nie było ani decyzji polskiego MON, ani mojej decyzji blokującej - stwierdził Mateusz Morawiecki w rozmowie z PAP., odnosząc się do doniesień podawanych m.in. przez TVN24, jakoby miał podpisać w tej sprawie list intencyjny.
Szef rządu podkreślił, że Australia to "bardzo dobry, bliski i sprawdzony zewnętrzny partner NATO", a wizyta Mariusza Błaszczaka "zaowocuje wkrótce podpisaniem porozumienia o realnej współpracy pomiędzy naszymi krajami w kilku istotnych obszarach, m.in. cyberbezpieczeństwa, zwalczania terroryzmu czy wspólnych ćwiczeń i szkoleń naszych wojsk". Co do samego szefa MON, Morawiecki stwierdził, że wysoko ocenia to, co do tej pory zrobił on w ministerstwie. - Sprawnie i kompetentnie stawia czoła wyzwaniom, a nie jest tajemnicą, że w takim resorcie jak MON "pól minowych" nie brakuje - zwrócił uwagę szef rządu.