- Mamy już dzisiaj zakontraktowanych ponad 60 mln dawek od 6 firm, które jako pierwsze przedstawiły swoją dokumentację do akceptacji przez odpowiednie agencje medyczne. Priorytetem nr 1 jest zaszczepienie jak największej liczby osób - zapowiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu po raz kolejny podkreślił, że szczepienia będą darmowe i dobrowolne. Mają być dostępne również dla tych, którzy "są w domach i nie mogą z nich wyjść".
- Moment, w którym pierwsza Polka lub Polak przystąpi do szczepienia, będzie momentem zwrotnym. Wg specjalistów dzisiaj to jedyne remedium, żeby pozbyć się koronawirusa raz na zawsze - mówił Morawiecki. Dodał, ze przedstawiony zostanie program logistyki i dystrybucji medykamentu. Podkreślił, że nie możemy mówić o zwycięstwie nad wirusem.
- Pandemia nie jest jeszcze pokonana. Wg wielu medyków styczeń i luty są groźniejsze niż październik i listopad. Mówi się w wielu krajach o trzeciej fali - dodał premier.
Z kolei szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk, podkreślał, że w pierwszej kolejności środek otrzymają pracownicy służby zdrowia (lekarze, pielęgniarki lecz także np. salowe) oraz osoby starsze: podopieczni domów pomocy społecznej i zakładów opieki leczniczej. Szczepienia mają także otrzymywać m.in. nauczyciele. Szczepień będzie się dokonywać w sieci szpitali węzłowych.
Zapisy na szczepienia miałyby ruszyć 15 stycznia. Początek samego programu szczepień zależny jest od rozpoczęcia terminu dostaw szczepionki do Polski.