Przywódcy państw Unii Europejskiej zjechali do Brukseli, by wziąć udział w rozmowach w ramach dwudniowego szczytu. Kluczowe dyskusje dotyczą unijnego budżetu na lata 2021-2027, a także Funduszu Odbudowy. Polska i Węgry stanowczo opowiadają się za tym, aby nie wiązać unijnych funduszy z kwestią tzw. praworządności. W tym celu na ostatniej prostej, do Polski przyleciał we wtorek węgierski premier Viktor Orban (57 l.), by przekonywać polski rząd jednak do zawarcia kompromisu, który jest najbardziej prawdopodobny. A dzięki niemu do Polski popłyną miliardy złotych na odbudowę naszej gospodarki, którą wstrząsnął kryzys związany z pandemią. - Sytuacja jest niełatwa, skomplikowana, ale w tej chwili sadzę, że być może będzie zupełnie nieźle. Chociaż w tego typu walkach stuprocentowych zwycięstw się nie odnosi. Sądzę jednak, że będziemy mogli dużo uzyskać, wziąwszy pod uwagę realia – skomentował całą sytuację wicepremier Jarosław Kaczyński (71 l.) w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
ZOBACZ TAKŻE: Spotkanie Orban-Kaczyński. Premier Mateusz Morawiecki wypracował manewr [FOTO]
Z kolei premier Mateusz Morawiecki w Brukseli zaznaczył, że chce, aby budżet był uruchomiony jak najszybciej. - W wypracowanych konkluzjach, których przyjęcia oczekujemy, zapisane jest wyjaśnienie w jaki sposób uniknąć arbitralności. Chcemy, aby budżet uruchomiony był jak najszybciej, ale nie odejdziemy od ochrony polskich interesów – zaznaczył Mateusz Morawiecki w Brukseli tuż przed rozpoczęciem szczytu Unii Europejskiej.