Deficyt budżetu rośnie
Jak podaje Business Insider, wykonanie budżetu po lipcu wskazuje na poważne problemy fiskalne. Przestrzeń manewru Ministerstwa Finansów mocno się skurczyła, a eksperci ostrzegają, że realizacja planu finansowego na ten rok może wymagać nowelizacji ustawy budżetowej.
Morawiecki: „Czas wracać do pracy”
Kosiniak-Kamysz uderza w Czarnka. „Nieprawda o koalicji chętnych”
Były premier nie przepuścił okazji, by wbić szpilę obecnemu szefowi rządu. Na platformie X opublikował wpis z grafiką artykułu Business Insidera i ostrym komentarzem. To nie po raz pierwszy, gdy nie gryzie się w język i nie szczędzi słów krytyki.
– Jak tam na urlopie, Panie Donaldzie Tusk? Kawka, lody, gofry są grane, jak rozumiem… Delikatnie przypominam, że zarządza Pan dużym państwem. Czas wracać do pracy! – napisał Morawiecki.
Atak Mateusza Morawieckiego na Donalda Tuska wpisuje się w coraz ostrzejszą walkę polityczną o gospodarkę. Dla opozycji rosnący deficyt to dowód, że obecny rząd nie radzi sobie z finansami państwa. Dla obozu Tuska – efekt decyzji poprzedników, którzy zostawili po sobie „miny” budżetowe i rekordowe zobowiązania.
Finanse publiczne powoli stają się najnowszym polem bitwy między rządem a PiS-em. Każda informacja o deficycie czy ryzyku nowelizacji budżetu będzie od razu wykorzystywana w kampanii politycznej. A Polacy zamiast chłodnych analiz ekspertów dostają kolejną odsłonę medialnej wojny, w której jedni mówią o „gofrach i lodach premiera”, a drudzy przypominają o miliardach długów po rządach PiS.
W tle pozostaje jednak zasadnicze pytanie. Czy budżet na 2025 rok rzeczywiście wytrzyma do końca bez nowelizacji? I to pytanie bardziej niż polityczne docinki będzie spędzać sen z powiek inwestorom, ekonomistom i zwykłym podatnikom.
Poniżej galeria zdjęć: Swojskie wakacje Morawieckiego
