Mateusz Morawiecki

i

Autor: Wikipedia

Morawiecki broni pomników. Jest zawiadomienie do prokuratury

2020-07-29 16:30

W nocy z wtorku na środę, na trzech warszawskich pomnikach ktoś zawiesił tęczowe flagi, symbolizujące środowisko LGBT. Jedną z nich powieszono m.in. na figurze Chrystusa, zdobiącej wejście do bazyliki św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. W obronę pomników zaangażował się premier Mateusz Morawiecki.

"Nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych w imię żadnej ideologii. Wartości, które symbolizują, ważne dla milionów Polaków, są dziedzictwem, które podlega szczególnej ochronie. Nie można pod płaszczykiem rzekomej równości stawać się agresorem" - napisał na Twitterze szef rządu.

Flagi zostały zawieszone na sześciu pomnikach. Udekorowano w ten sposób m.in. marszałka Józefa Piłsudskiego, warszawską syrenkę, pomnik Mikołaja Kopernika i wspomnianą wyżej figurę Jezusa nad wejściem do bazyliki. Dokonaniem tego pochwaliło się za pośrednictwem Facebooka kilka anonimowych kobiet. Potraktowały to jako manifest.

"Gdy zabierane są nam kolejne prawa, los waży się na szalach władzy. Niepokoi milczenie polityków – przerażają ich słowa. Nie będziemy prosić o litość, błagać o szacunek i zrozumienie. Jesteśmy głosem za małych na to by ich słuchano, za małych by coś powiedzieć. Uciszanych przez rodziców. Zmęczonych codzienną batalią ze światem. Oduczyliśmy się grzeczności i narzuconej gry w normalność. Gdy system chce byśmy skakali w ciemność sami, razem wypowiadamy mu walkę. Syrenka warszawska ma w dłoni miecz i tarczę. Ma tęczę i bandanę. To nasze wezwanie do walki.

Doniesienie do prokuratury złożył w tej sprawie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Powiedział o tym podczas środowej konferencji prasowej.

Express Biedrzyckiej - Adam Struzik: Obawiam się wojny z samorządami. PiS dąży do destrukcji