Monika Olejnik zaprosiła do "Kropki nad i" Ewę Kopacz, która, jak wiemy, z wykształcenia jest lekarzem. Dziennikarka zadała jej pytanie o stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego? Wszystko przez wtorkową konferencję, w czasie której wicepremier ds. bezpieczeństw Jarosław Kaczyński i szef MON Mariusz Błaszczak przedstawiali szczegóły ustawy o obronie ojczyzny. W pewnym momencie, gdy szczegóły prezentował Błaszczak, prezes PiS wyglądał jakby uciął sobie drzemkę. Sytuację uchwyciły kamery, a internauci od razu zaczęli ją komentować. Jedni żartowali, inni - jak ludzie opozycji - zaczęli zastanawiać się nad stanem zdrowia Kaczyńskiego. Co więcej, zdaniem części posłów opozycji powinien powstać raport dotyczący stanu zdrowia prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Wicepremier, który przestawia swoje polityczne dziecko, trzy czy cztery razy zasypia, to być może trzeba udać się do specjalistów - powiedział Tomasz Trela w rozmowie z "Faktami" TVN.
Pytanie o stan zdrowia Kaczyńskiego. Olejnik zadała pytanie. Riposta Kopacz szokuje
O stan zdrowia Kaczyńskiego zapytała też Olejnik. - Pani premier, co pani by radziła jako lekarz Jarosławowi Kaczyńskiemu, wicepremierowi ds. bezpieczeństwa, który wczoraj podczas ważnej konferencji na temat przyszłej ustawy o obronie ojczyzny, zasnął, kiedy mówił minister obrony Mariusz Błaszczak. Czy według pani to może być poważna sytuacja, czy też po prostu zmęczenie, brak może magnezu?– zapytała Ewę Kopacz. Była premier, a obecna europosłanka, odparła ostro i w sposób taki, który mógł wzbudzić zaskoczenie, szczególnie wśród zwolenników Kaczyńskiego.
Kopacz nie podjęła tematu, tylko odparła: - My wszyscy polscy lekarze mamy swoje zasady i oczywiście nie będę mówić o moich jakichkolwiek uwagach co do stanu zdrowia pana premiera Kaczyńskiego. Uważam, że byłoby to niestosowne. Natomiast może warto się zastanowić czy tekst, który prezentował minister Błaszczak, był tak nudny, że to powodowało jednak brak uwagi, koncentracji pana premiera Kaczyńskiego.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ EWY KOPACZ: