Robert Biedroń nie jest zadowolony z obecnej sytuacji kobiet w Polsce. Nie dziwi go także, że w naszym kraju rodzi się coraz mniej dzieci.
- Polki nie będą rodziły dzieci, dlatego że dziś PiS rozpętał piekło kobietom. Takiej sytuacji jak w Polsce nie mają żadne Europejki. W żadnym innym europejskim kraju nie umierają kobiety, dlatego że nie jest im udzielana pomoc w szpitalu. W żadnym innym europejskim kraju kobiety, które robią aborcję nie są zmuszane do rozbierania się do naga, kucania, kaszlania i przechodzenia tego piekła, które przechodziła pani Joanna – mówił w Radiu Zet.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy stwierdził też, że aborcja nie jest tematem podlegającym pod referendum.
- Gdyby faceci robili aborcję, to byłaby dostępna w każdym sklepie, na każdym rogu i nikomu nie przychodziłoby do głowy, że będzie rozpisywane jakieś referendum. To prawo człowieka, podstawowa rzecz. Opozycja musi to zrozumieć – stwierdził polityk.
Robert Biedroń podkreślał, że prawo aborcyjne w Polsce musi się zmienić, co jest nie tylko politycznym, ale też lidzkim obowiązkiem. - Takich lizusów, którzy będą dostawali szajby na hasło „aborcja” będzie bardzo wielu. Wśród policjantów – mamy świetnych policjantów i policjantki – i wśród prokuratorów znajdą się lizusy, którzy będą chcieli przypodobać się tej władzy – skwitował.