Zaledwie 7 lat pracy i 70 proc. większa emerytura? Nad czym się zastanawiać? Żyć, pracować i nie umierać! I to żyć (w 2040 roku) do "90", jak przekonywała "Wyborcza", posiłkując się Komisją Europejską.
Problem w tym, że wszystkie te wyliczenia warte są tyle, co makulatura, na której je wydrukowano. Traktującym serio rządowe wizje kraju za 30 i 40 lat polecam prognozy z 1910 roku o kształcie Królestwa Polskiego w 1950 roku w ramach caratu. Bądź wyliczenia z lat 50. o PRL po roku 1990.
Co tu dużo szukać - polecam wyliczenia emerytur pod palmami z czasów rządu Buzka. Wyliczenia, do których z tym samym zapałem jak dziś przekonywał parlamentarzysta Unii Wolności Donald Tusk. Ile były warte?
Dodatkowym problemem jest to, że do wyliczeń emerytalnych przekonują nas ci sami politycy, którzy mają kłopoty ze zorientowaniem się, ile w Polsce wynosi podatek VAT. Nie jest to może zaskoczenie - jeszcze niedawno w popłochu uciekali przed naszym dziennikarzem, który sprawdzał ich wiedzę na temat cen podstawowych produktów żywnościowych.
Tym razem pochwalili się jednak swoją niewiedzą sami z siebie. Poseł Paweł Olszewski z PO tłumaczy niefortunne ulotki swojej partii tym, że VAT został na nich przedstawiony niższy, gdyż taki będzie "za kilka lat, jak minie kryzys". "Może warto było dać gwiazdkę" i "drobnym drukiem napisać, że VAT wynosi dziś 23 proc." - brnie dalej polityk PO.
Czy za kilka lat nie okaże się, że przy reformie emerytalnej "trzeba było dać gwiazdkę" i napisać drobnym drukiem "żartowaliśmy"?