Jak bardzo oderwanym od rzeczywistości trzeba być, żeby w coś takiego wierzyć? Może śmierć 2,5-letniej dziewczynki w Skierniewicach (piszemy o tym na str. 3) przypomni wam, w jak wielu sprawach jesteśmy niemal na poziomie Trzeciego Świata? Choćby w wielu aspektach służby zdrowia. Pominę emerytury, pensje, bezrobocie itd.?
Szanowni politycy. Współtworzone przez was "mocarstwo" okazuje się często państwem wrogim wobec własnego społeczeństwa. Tak jak okazało się wrogie wobec dziecka, które wymagało pomocy lekarza. Nie dziwię się złości Jerzego Owsiaka, który od ponad 20 lat stara się wraz ze społeczeństwem to wrogie państwo wyręczać. Nie dziwię się, że brak mu wiary, że minister zdrowia Arłukowicz i dość anonimowy Rzecznik Praw Dziecka (czy ten ktoś w ogóle jest nam potrzebny?) nie zrobią w tej sytuacji niczego. No, może zrzucą się na wieniec z wysokich nagród, które za świetną pracę rozdał swoim podwładnym minister zdrowia.
Nie wiem, co zrobi w tej sytuacji premier Tusk. Zapewne z marsową miną ogłosi, że "niezwłocznie" coś poleci lub sprawdzi bądź już "podjął kroki". Z takim samym skutkiem jak zazwyczaj.
Donald Tusk lubi podkreślać, jak bardzo wszyscy na świecie Polsce zazdroszczą i nas podziwiają. Niech pan tych "wszystkich" zaprosi na pogrzeb małej Dominiki. Niech dadzą wyraz swojemu podziwowi.
Tym politykom i publicystom, którym jeszcze kiedyś przyjdzie do głowy chrzanić o Polsce jako mocarstwie w UE, polecam wizytę w polskiej, ale koniecznie państwowej służbie zdrowia. Do psychiatry czeka się podobno nawet 2 miesiące. Akurat będzie czas, żeby udzielić kilku mocarstwowych wypowiedzi i zebrać materiał na wizytę. A i to lepiej szybko, gdyż pod koniec roku NFZ ma podobno kłopoty z pieniędzmi.
Podczas rozmowy z lekarzem będziecie mogli znów puścić wodze fantazji. Na przykład o tym, że "państwo zdało egzamin", bo matka zmarłej Dominiki otrzyma zasiłek pogrzebowy. Albo że gdyby tak Polska miała broń atomową, to nie tylko zastąpi Wielką Brytanię w UE i NATO, ale znajdzie się w jeszcze bardziej elitarnym gronie. Wraz z Pakistanem i Koreą Północną.
Przynajmniej ich podziw dla naszej służby będzie szczery.