Wydawało się, że w tych niebywale trudnych czasach pandemii koronawirusa urzędnicy państwowi będą solidarnie z Polakami zaciskać pasa. W wielu przypadkach tak też się dzieje. W dwóch ministerstwach, które odpowiedziały na nasze pytania w tej sprawie, nagrody były pojedyncze i symboliczne, a w sześciu nie było ich wcale. – Zgodnie z wytycznymi prezesa Rady Ministrów nie były przyznawane nagrody – odpowiada nam rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Jednak na podobny gest solidarności nie było stać Ministerstwa Zdrowia. – Przeciętna kwota nagród wypłaconych w okresie od 10 października do 9 grudnia na jednego pracownika Ministerstwa Zdrowia wynosiła 3758 zł – informuje nas biuro komunikacji MZ. Aż nie wypada pytać, co na taką urzędniczą rozpustę powie przemęczona pielęgniarka, która stojąc na pierwszej linii walki z pandemią, codziennie zagląda śmierci w oczy.
ZOBACZ TEŻ:
Tak źle jeszcze nigdy nie było! Pielęgniarki uciekają z Polski. Już 32 zmarły na COVID-19!
– To jest skandal i wołające o pomstę do nieba za nadużycie – surowo ocenia politolog prof. Kazimierz Kik (73 l.). – Urzędnicy kategorycznie nie zasłużyli na te dodatki. Zarządzanie kryzysem jest najsłabszą stroną walki Polaków z pandemią. Oni te pieniądze powinni natychmiast oddać pracownikom medycznym. Bo tylko dzięki ich bezinteresownemu poświęceniu nasz system jeszcze jako tako funkcjonuje – podsumowuje.
ZOBACZ WIĘCEJ:
Mocne słowa pielęgniarki: Ludzie umierają. To prawdziwa wojna! [WIDEO]
Minister zdrowia ostrzega. Będą mandaty za wyjście z domu w Sylwestra
Koronawirus w Polsce. SZOKUJĄCE wyznanie pielęgniarki: UMIERAMY z wycieńczenia!