Mateusz Morawiecki musi zaczekać do 11 grudnia, by przekonać się, czy jego rząd dostanie wotum zaufania od Sejmu. Do tego czasu powołani przez niego ministrowie będą sprawować pieczę nad swoimi resortami. Wiele osób uważa, że ostatecznie władzę przejmie rząd Donalda Tuska, a ministrowie Mateusza Morawieckiego po dwóch tygodniach odejdą ze swoich stanowisk. Szymon Szynkowski vel Sęk ostrzega przed tym scenariuszem.
- Do końca, jeśli sprawa nie jest przesądzona w głosowaniu, trzeba walczyć o to, by Polska nie wpadła w ręce Donalda Tuska i jego kolegów, bo to jest niesłychanie groźne. Każdy z członków rządu w tej chwili bardzo intensywnie wykonuje swoje obowiązki. Staramy się dać z siebie wszystko. Widzę to po koleżankach i kolegach - mówił w rozmowie z Radiem Zet.
Kontrowersje wzbudzają także odprawy, jakie mają dostać politycy za sprawowanie funkcji przez dwa tygodnie. Szymon Szynkowski vel Sęk wypowiedział się na ten temat.
- To wynagrodzenie po czasie sprawowania funkcji. Ma to znaczenie tylko w przypadku ministrów, którzy nie są posłami. Ja akurat jestem posłem, będę otrzymywał uposażenie poselskie – mówi polityk PiS. - Jest coś takiego, jak wyrównanie przez jakiś czas – 3 miesiące – w przypadku długoletnich ministrów, a w przypadku tych, którzy sprawowali krótko funkcję to jest przez miesiąc. Do uposażenia. To niewielka kwota – stwierdził.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka prezes PiS Jarosław Kaczyński: