Adam Bodnar został ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. W pierwszym telewizyjnym wywiadzie nowy minister został zapytany o to, czy odnalazły się już unijne flagi w ministerstwie: - Flagi UE się odnalazły. Wszystko jest, jak być powinno. Czasem wracały, czasem były wyprowadzane. Teraz będą na stałe - zapowiedział minister.
Zapytany o kwestię praworządności i tego, na czy będzie polegała praca Międzyresortowego Zespołu do spraw przywracania praworządności oraz porządku konstytucyjnego. - Praca ta trwa od kilku tygodni. Pan premier Tusk, gdy było wiadomo, gdzie to wszystko zmierza, zaangażował kilka osób, byśmy szykowali rozwiązania. Istota polega na tym, by wypełniać na ile się da, zanim będą możliwe zmiany legislacyjne. Na temat pieniędzy z KPO Bodnar przyznał, że podjęte są pewne działania: - Podjęłyśmy działanie w sprawie rozwiązania tych problemów. Częścią kamieni milowych było przywrócenie sędziów do orzekania. Teraz trwa dyskusja z KE, jak te zmiany będą oceniane, zmiany legislacyjne też będą potrzebne.
W czasie rozmowy z Agatą Adamek padło też pytanie o głośną sprawę byłego prezydenta Lecha Wałęsy przeciw Polsce: - Lech Wałęsa wygrał w Strasburgu. Wiem, że Polska nie będzie odwoływała się od wyroku, ten wyrok zabsorbuje i podejmie działania instytucji Rady Europy. Nie ma sensu się odwoływać.
Przypomnijmy, że chodzi o wyrok sprzed kliku tygodni. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok w sprawie „Wałęsa przeciwko Polsce". Nasz kraj musi zmienić przepisy dotyczące sędziów oraz wypłacić Lechowi Wałęsie (80 l.) dużą kwotę, czyli 130 tys zł. Sprawa ma swój początek jeszcze w 2005 roku.
NIŻEJ W GALERII ZDJĘĆ ZOBACZYCIE, JAK TUSK PRZEJMOWAŁ STERY W KPRM