To może się skończyć bardzo źle
Donald Tusk to najbardziej doświadczony polski premier. Na czele rządu stał już w latach 2007 – 2014 i ponownie kieruje nim od grudnia 2023 roku. Jednak zdaniem Leszka Millera jako szef wszystkich ministrów i lider koalicji jest zdecydowanie zbyt pobłażliwy. - Jeżeli dalej będzie dobrotliwym tatusiem dla swojej czeredki to się skończy bardzo źle. Musi odłożyć na bok swoje sympatie, układy i układziki, musi powiedzieć każdemu ministrowi co ma do zrobienia i żegnać tych, którzy nie zrealizują powierzonych im zadań- tłumaczy Leszek Miller. Były premier i szef SLD podkreśla, że silny premier to twardy premier. - Rząd potrzebuje twardej ręki Donalda Tuska i bezwzględnego premiera, który będzie żądał wykonywania zadań – mówi doświadczony polityk w programie „Alfabet Millera”. Premiery kolejnych odcinków tej serii publikowane są w każdą niedzielę na Youtube „Super Expressu”.
Sądny dzień dla Tuska
Sejm w środę zajmie się wnioskiem premiera Donalda Tuska o wyrażanie wotum zaufania dla rządu. Będzie to pierwszy punkt posiedzenia. Na godzinę 14 zaplanowano głosowanie w tej sprawie. Premierowi wystarczy zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta. Z deklaracji liderów i innych polityków partii koalicyjnych wynika jednak, że jest to mało prawdopodobny scenariusz.
W ostatnich dniach dwukrotnie dochodziło do spotkania liderów koalicji rządzącej. Jak informowano na konferencjach prasowych zgodzili się m.in. na powołanie rzecznika rządu, małej rady koalicji a także są zgodni co do potrzeby przeprowadzenia rekonstrukcji rządu.