"Super Express": - Dziś odbywa się ślub i wesele córki Aleksandra Kwaśniewskiego. Czy jest to wielkie wydarzenie?
Wiesław Gałązka: - Jakiekolwiek wnętrza i jakiekolwiek menu nie są nas chyba w stanie zdziwić. Nie takie śluby bywały. Ale Czytelników "Super Expressu", których interesuje życie wyż-szych sfer na pewno to wydarzenie interesuje - np. w odniesieniu do jego kosztów. Wydarzenie to może być też ważne, a wręcz niezapomniane dla Leszka Millera, który nie został zaproszony. Pobierają się dzieci, ale listę gości ustalają ważniejsi rodzice. A ta lista jest znamienna w kontekście polityki - zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę przymiarki byłego prezydenta do urzędu premiera.
- Zapytam ironicznie: czy to jest polska odpowiedź na ślub księcia Williama i Catherine Middleton?
- To tak jak w dowcipie o paralotniarzu, który wpadł na Pałac Kultury: jaki kraj, taki terroryzm. Trudno mierzyć brytyjską koronę z warunkami polskimi. Ślub na brytyjskim dworze śledziłem w mediach i zastanawiałem się, kto z polskich polityków potrafiłby się odnaleźć wśród tamtejszego towarzystwa. I bardzo mało osób mi pasowało: Kwaśniewski, Olechowski, może Tusk.
Wiesław Gałązka
Specjalista od wizerunku publicznego