Wszystko ze względu na Zgromadzenie Narodowe zaplanowane na 13 lipca. Posłowie i senatorowie mają wysłuchać orędzia prezydenta z okazji 550-lecia polskiego parlamentaryzmu. Nie zanosi się jednak na piknikową atmosferę, bo opozycja zastanawia się nad bojkotem imprezy. Chodzi oczywiście o sejmowe poczynania PiS, które kara dyscyplinarnie posłów, skraca czas posiedzeń czy ogranicza dziennikarzom dostęp do kompleksu przy Wiejskiej.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, która jako pierwsza poinformowała o sprawie, PiS wręczył swoim oponentom kolejny argument. Za „wynajem obiektu na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie oraz świadczenie usług związanych z organizacją obrad Zgromadzenia Narodowego w dniu 13 lipca 2018 r.” odpowiada Kancelaria Sejmu RP. Postępowanie przeprowadzone w trybie tzw. zamówienia z wolnej ręki powala. Głównie przez cenę.
Fundacja Ogrody Muzyczne, która udostępni namiot, zainkasuje aż 1 056 570 zł brutto! Obiekt był wcześniej używany na potrzeby Festiwalu Muzyczne Ogrody. Po co więc płacić milion za namiot, który już stoi?! Jak twierdzi Ryszard Kubiak, dyrektor festiwalu, chodzi o przygotowanie Zgromadzenia Narodowego.
- Wymaga to kompleksowych zmian w namiocie. Jego przearanżowania będzie dokonywać kilka firm w ciągu kilku dni. Przygotujemy też sale zamkowe dla gości i prasy. Zajmujemy się całą obsługą logistyczną Zgromadzenia Narodowego, które będzie wielkim przedsięwzięciem na niemal tysiąc osób – wyjaśnia Kubiak.
Tymczasem opozycja gromi piknikowy plan ludzi marszałka Marka Kuchcińskiego i Kancelarii Sejmu RP. - To ociera się o surrealizm. (...) Obok stoi Zamek Królewski, w pobliżu są budynki z salami konferencyjnymi, a przede wszystkim Sejm – w rozmowie z „Rz” oburza się Krzysztof Brejza z PO. Jak twierdzi, sprawę powinny zbadać „prokuratura i CBA”.