Mieszkanie córki Komorowskiego nabyte w towarzystwie "dziwnych zbiegów okoliczności"? Radny żąda wyjaśnień

2016-08-29 12:08

Piotr Guział, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej poinformował, że domaga się wyjaśnień od Bronisława Komorowskiego. Chodzi mu o wyjaśnienie okoliczności zakupu mieszkania przez córkę byłego prezydenta. W jego opinii transakcji tej "towarzyszyły dziwne zbiegi okoliczności", gdzie w tle jawi się głośno w ostatnim czasie warszawska afera reprywatyzacyjna. Guział wyraził nadzieję, że sprawa wyjaśni się pozytywnie dla Bronisława Komorowskiego i jego rodziny. Jak tłumaczył podczas spotkania z dziennikarzami przed bramą stołecznego ratusza: - Wtedy byśmy wszyscy odetchnęli z ulgą, że jednak to nie jest tak, że dziwne transakcje spekulacyjne w Warszawie sięgają najwyższych szczytów władzy (...) nie mielibyśmy przekonania, że ustawy reprywatyzacyjnej nie było przez tyle lat dlatego, że była zgoda elit państwa na to, żeby handlarze roszczeniami zarabiali kwoty liczone w setkach milionów.  

Guział przekazał mediom, że chodzi o zwróconą w grudniu 2014 roku kamienicę na warszawskim Mokotowie, przy ulicy Odolańskiej. Choć stwierdził, że nie kwestionuje samego zwrotu, to jako sygnał alarmowy potraktował nabycie w tej kamienicy udziałów przez Marzenę Kruk, siostrę mecenasa Roberta Nowaczyka - specjalisty od przejmowania warszawskich nieruchomości, w tym cennej działki przy Pałacu Kultury (wartej ok. 160 mln złotych przy ul. Chmielnej 70). Pracuje ona w Ministerstwie Sprawiedliwości od wielu lat. W kwietniu została przeniesiona na niższe stanowisko a jej oświadczenie majątkowe zaczęło badać CBA.

Jak dodał Guział, za niepokojący uznaje również fakt, że jedno z mieszkań w budynku kupiła 26-letnia córka byłego prezydenta, bez kredytu i bez księgi wieczystej. Jego zdaniem oznacza to "wyjątkowe zaufanie do osoby sprzedającej".

Co więcej, tuż przed zwrotem kamienia przeszła gruntowny remont, zaś jego zdaniem miasto pieniędzy za jego przeprowadzenie nie odzyskało. Spytał więc retorycznie, czy kamienica została wyremontowana dlatego, że Marzena Kruk ma specjalne przywileje w Warszawie, czy dlatego, że miała w niej zamieszkać córka Bronisława Komorowskiego.

Lider WWS, nauczony 18-letnim doświadczeniem pracy w samorządzie ocenił, że w sprawach nieruchomości warszawskich nie ma zbiegów okoliczności. Jak wyjaśnił: - Ja tego znam, ja znam tamtego, tu kupisz taniej, tu pomożemy, tu załatwimy, tu popchniemy, tak wygląda życie. Podkreślił, że jeżeli takie towarzyskie załatwianie dotyczy najważniejszych osób w państwie, i kontrowersyjnej sprawy zwrotów nieruchomości, to wymaga wyjaśnienia samego byłego prezydenta, ponieważ mógł on mieć interes w tym, żeby "żeby sprawy działy się tak, jak się działy".

Blogerka Kataryna nie poparła słów Guziała...:

 

 

... zaś następnie dodała:

 

 

Zobacz także: AFERA REPRYWATYZACYJNA: Ten proceder byłby niemożliwy, gdyby nie decyzje sędziów