Polityk obchodził swoje 45. urodziny wspólnie z żoną Anną w jednej ze stołecznych restauracji. - To był bardzo mile spędzony czas. Dostałem od żony na urodziny perfumy. Moja żona wie, że muszę teraz uważać z jedzeniem, bo mam cukrzycę. Ale miałem chwilę frajdy, bo jedliśmy dorsza, ostrygi i małże. Niebo w gębie! - zachwala kolację Michał Kamiński. Poseł Europejskich Demokratów musi teraz szczególnie uważać na to, co je, bo od kilku miesięcy jest na restrykcyjnej diecie z uwagi na cukrzycę. Ale raz na jakiś czas może sobie trochę pofolgować. W dniu urodzin Michał Kamiński zabawił się w słynnego Casanovę, dla którego ostrygi były wielkim przysmakiem, a przy okazji naturalnym afrodyzjakiem. Ale Michał Kamiński przekonuje, że i bez ostryg swój związek uznaje za udany. - Jemy owoce morza, bo lubimy i nie musimy naszego związku dodatkowo nimi zaostrzać - śmieje się Kamiński.
Michał Kamiński wabi ukochaną ostrygami
2017-03-30
6:30
Ostrygi od setek lat są uznawane za skuteczny afrodyzjak. I właśnie tropem słynnego XVIII-wiecznego kochanka Casanovy (73 l.), który jadał 50 ostryg dziennie, poszedł Michał Kamiński (45 l.), zapraszając żonę na urodzinową ucztę z owocami morza.