Michał Karnowski: Cynizm Tuska jak u Żyrinowskiego

2014-03-27 3:00

Czy premier Donald Tusk świadomie przesadził zapowiadając, że 1 września dzieci mogą nie pójść do szkół?

"Super Express": - Donald Tusk stwierdził, że "te wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci 1 września w ogóle pójdą do szkoły". Wojna będzie?

Michał Karnowski: - Nie chcę używać słów uznawanych za niegrzeczne, więc powiem, że pan premier postępuje niegodziwie. Polityk, który przez lata podkreślał, że słowa powinny być adekwatne do sytuacji, przesadził tak bardzo, że sam zaczął to łagodzić. Mam jednak wrażenie, że to było bardzo świadome. Granie na najniższych instynktach, strachu Polaków przed wojną i obawie, że historia się powtarza.

- Dlaczego Tusk jest niegodziwy?

- Ani on, ani jego doradcy w to nie wierzą. Te wybory będą o tym, ile Polska wyda na armię, czy recepty na bezpieczeństwo poszuka w UE, NATO, czy sojuszu z USA albo wspólnocie regionalnej. Na pewno nie będą jednak o tym, czy zwycięstwo Platformy zagwarantuje pokój w Europie! Niby jak? Jak się siedzi na ostrzu noża, to można się na ten nóż nadziać. I premier się nadział.

- Przez lata niemal wszystkim wydawało się, że te kampanie będą także o Smoleńsku. Tymczasem będą o Putinie.

- To prawda, ale to nie znaczy, że w tle nie będzie Smoleńska. Przypuszczam, że tak silna retoryka Tuska na temat bezpieczeństwa kraju wynika po części z ucieczki przed tematem tamtej tragedii. Każdy, kto chłodno patrzy na rzeczywistość, widzi, że wydarzenia na Ukrainie, agresja Rosji, jej cynizm, agentura wpływu w Polsce... To ujawniło się w tak dużej skali, że pytanie, czy Putin byłby w stanie zlikwidować elitę państwa, które robiło wbrew jego imperialnym celom, przestało być irracjonalne.

Zobacz też: Michał Karnowski: Polityka Tuska względem Rosji zbankrutowała

- Byłby w stanie?

- Nie mówię, że Putin to zrobił, ale to przecież przestało być pytaniem dla "oszołomów i wariatów", a stało się dla analityków. Nawet Angela Merkel uznała, że Putin jest człowiekiem żyjącym w innym świecie, zdolnym do wszystkiego. To może był też zdolny do dokonania czegoś w Smoleńsku? Tymczasem Tusk przez lata to wyszydzał. Dziś będzie zaś przesadzał w sprawie Ukrainy. I tym bardziej będzie przesadzał, im bardziej będzie miał nadzieję na to, że Polacy zapomną o jego wcześniejszych wpadkach.

- Chodzi o jego nadzieję na ocieplenie stosunków z Rosją Putina?

- Nie tylko. Przecież Donald Tusk diametralnie się mylił w kluczowych diagnozach! Podstawowych dla bezpieczeństwa Polski: czy Putin jest, czy nie jest zagrożeniem, czy bezpieczeństwo gwarantuje nam Unia, czy jednak USA? Tu Lech Kaczyński miał rację, bo to amerykańskie samoloty, a nie francuskie, przyleciały, gdy tylko trochę się zatrzęsła ziemia. Co będzie z poważniejszymi zagrożeniami? Unia to bezradność. Francja nawet nie wstrzymała sprzedaży okrętów, a Niemcy myślą nadal tylko o tym, jak z Rosją handlować. Donald Tusk kierował państwem w złym kierunku, a dyskusję teraz kieruje tylko na emocje, histerię... Słusznie oburzamy się na szczyty cynizmu Żyrinowskiego za to, że wrzuca Polakom i Ukraińcom kwestie, które mają nas skłócić. Ale czy Donald Tusk straszący potworną traumą, jaką był 1 września, która niektórym śni się jeszcze do dziś, jest daleki od tego cynizmu? W mojej ocenie nie.

Michał Karnowski

Publicysta tygodnika "wSieci"