Polski facet jak niewolnik
Wydawałoby się, że już dawno ustalono, iż faceci są źli, bo prześladują kobiety. Więcej zarabiają, są lepiej wykształceni, mniej pracują, bo układają pasjansa na komputerze w biurze albo popijają z kolegami piwko na budowie w czasie, kiedy ich żony przechodzą przez nikogo nie docenianą katorgę macierzyństwa w domu. Znacie to? A co jeśli to nie do końca prawda?
Krakowski Klub Jagielloński opublikował ciekawy raport, z którego wynika, że jest nieco inaczej. Młode Polki są lepiej wykształcone – na 10 młodych mężczyzn z wyższym wykształceniem przypada 16 kobiet. Będzie to w przyszłości owocować tym, że kobiety po prostu będą lepiej zarabiać.
Nie dość tego, chłopcy dużo częściej powtarzają klasy w szkoły. Co pomyśleliście, czytając te słowa? Ja, że widocznie są leniwsi, głupsi albo mają większą skłonność do rozrabiania, ale w myśl postępowo- lewicowej ideologii powinniśmy uznać, że szkoła ich najwyraźniej wyklucza. Ale autorzy raportu stawiają nieco inną tezę. Zawód nauczyciela w Polsce jest sfeminizowany, jest dużo więcej nauczycielek niż nauczycieli i one dziewczynki traktują ulgowo, albo, jak kto woli, chłopaków surowo.
Potem też nie jest lekko. W zawodach uprawianych przez gorzej wykształconych od kobiet mężczyzn łatwiej o wypadek, a do tego zaraz zastąpią ich automaty. W dodatku na koniec to ci udręczeni faceci robią na babki, bo później przechodzą na emeryturę, a z systemu mniej pobierają, bo krócej żyją.
Wniosek? Mój jest taki, że widocznie tak ma być. Nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy się dla naszych pań postarali, ale co z polityczkami, politykami i działaczami o innych końcówkach niż męskie i żeńskie, którzy od lat walczą z wszelką nierównością i prześladowaniem? Przecież według waszych kategorii to system niemal niewolniczy? Tyle piszecie książek i opracowań o wyzysku chłopa, kobiety, geja, czarnego przez białych, heteroseksualnych mężczyzn. No to na drugą nóżkę, jak nie jesteście hipokrytami, napiszcie teraz, jak ci mężczyźni są prześladowani przez całą resztę i przyznajcie im najlepiej fundusze pomocowe na wyrównywanie szans. Aby ukrócić formalności moją część mogę odebrać w gotówce.