"Panie Rabiej, Biedroń, Piróg z kolegami itp, A czy potraficie wbić gwóźdź w ścianę? A czy potraficie skręcić półkę na książki? A odmalować pokój? A zmienić część w motocyklu? A zrobić 100 pompek i unieść 2 walizki? A przeszlibyście 2-tyg. szkolenie wojskowe ? Tak myślałam.." - napisała kpiąco Krystyna Pawłowicz na Twitterze (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ TUTAJ).
Wielu homoseksualistów poczuło się urażonych osobliwymi słowami posłanki PiS. Jeden z nich wkurzył się do tego stopnia, że napisał swego rodzaju list otwarty, który opublikował na Faceboooku. Jego słowa musiały zawstydzić nie tylko Pawłowicz, lecz także jej partyjnych kolegów. "Nazywam się Dawid, z zawodu jestem technikiem mechanikiem samochodowym, a prywatnie jestem gejem i mam męża. W swoim życiu wkręciłem niejedną śrubkę, ba, złożyłem nawet tysiące silników w fabryce Volkswagena. Może nawet dzięki jednemu z nich miała Pani okazję dotrzeć nieraz do Sejmu.Patrząc na Pani partyjnych kolegów, rozumiem, że mogła Pani zwątpić w prawdziwych mężczyzn, ale gdyby potrafiła Pani odłożyć choć raz na bok swoją homofobię, to szczerze obiecuję pomóc z autem. Dziś jestem inżynierem, ale dla Pani założę swój stary, firmowy kombinezon" - zadeklarował Dawid Mycek-Kwieciński.
Dawid Mycek-Kwiatkowski poślubił swojego partnera w 2107 roku na Maderze.