Konfederacja i Polska 2050 Szymona Hołowni to dwie partie, które narobiły sporo zamieszania na polskiej scenie politycznej. Jak wynika z sondaży, partia Krzysztofa Bosaka i spółki to obecnie trzecia siła w sondażach, której poparcie oscyluje wokół 10 procent. Analizując wszystkie badania, wniosek nasuwa się sam: bez Konfederacji będzie bardzo ciężko stworzyć przyszły rząd. Co prawda Prawo i Sprawiedliwość ma sporą przewagę i zapewne wygra po raz trzeci z rzędu, ale zdobędzie zbyt małą liczbę mandatów, by marzyć o samodzielnych rządach. To oznacza, że będzie musiało poszukać koalicjanta, a Janusz Korwin-Mikke już teraz zapowiedział, że rząd PiS - Konfederacja jest jak najbardziej możliwy. Inna sytuacja jest w przypadku Polski 2050 Szymona Hołowni. Były dziennikarz TVN osiągnął świetny rezultat w wyborach prezydenckich 2020, ale potem, gdy już założył partię, jego poparcie zaczęło topnieć. Obecnie to - w zależności od sondażu - około 8 procent. Lider ugrupowania zdecydował zatem o zacieśnieniu współpracy z PSL, czego skutkiem będzie prawdopodobnie wspólny start. Wydaje się być kwestią czasu ogłoszenie przez Władysława Kosniaka-Kamysza i Szymona Hołowni wspólnej listy do wyborów 2023.
Mentzen atakuje Szymona Hołownię
Wybory na jesieni coraz bliżej, a to oznacza, że temperatura politycznego sporu będzie rosła z każdym dniem. Najlepszym tego dowodem jest wpis Sławomira Mentzena, który w ostry sposób zaatakował Szymona Hołownię. - Hołownia to płaczliwy, żałosny prezenter telewizyjny a nie polityk. Jedna z głównych stacji telewizyjnych proponowała mu debatę ze mną, ale oczywiście odmówił. Odwagi starcza mu tylko na kłamanie na mój temat, jeżeli nie ma mnie w pobliżu - napisał na Twitterze. Politykowi odpowiedziała Paulina Henning-Kloska.