Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat Platformy Obywatelskiej i jej działań, a także na temat lidera partii, czyli Donalda Tuska. Premier bez owijania w bawełnę powiedział, co sądzie o zaplanowanej na piątek (4.08) wizycie szefa PO w Ustroniu: - Donald Tusk jedzie do Ustronia. Na miejscu mieszkańców zachowałbym podwyższoną ostrożność. Kto wie, może Tusk robi rekonesans przed kolejną likwidacją albo prywatyzacją? - mówi Morawiecki w nagraniu zamieszczonym w piątek na Twitterze. W piątek po południu w Ustroniu zaplanowane jest spotkanie otwarte przewodniczącego Platformy Obywatelskiej z mieszkańcami.
W ocenie premiera, "wobec całej Platformy Obywatelskiej trzeba zachować szczególną ostrożność". - Swój prawdziwy plan zasłaniają różnymi propagandowymi sztuczkami. Ale to nie powinno nas uśpić. Oni są skrajnie niebezpieczni. Rozbroili naszą armię i jeśli wrócą do władzy, zrobią to ponownie - podkreślił szef rządu komentując politykę PO. Zdaniem premiera, "gdyby dalej Tusk rządził, gdyby dalej likwidował w tym tempie, dziś Polska byłaby całkowicie bezbronna". - Jak wrócą do władzy, nie daj panie Boże, to wrócą te same zagrożenia. Oni naprawdę są niebezpieczni dla każdej polskiej rodziny - ocenił Morawiecki.
Morawiecki zwrócił się też do wszystkich z prośba, by postawić Donaldowi Tuskowi jedno pytanie: - Ale musimy zadać (szefowi PO) Donaldowi Tuskowi poważne pytanie, publicznie, stanowczo i twardo, dlaczego zgadzał się pan na zbrodnicze zwijanie jednostek Wojska Polskiego, dlaczego na to pozwalał, czyj plan pan realizował? - pytał Morawiecki. - Polacy czekają. Czas na odpowiedzi, panie Tusk - dodał.