Cóż to była za relacja sportowa. Szef polskiego rządu niczym wytrawny komentator sportowy na bieżąco wymieniał się z kibicami informacjami z madryckiego stadionu. Najpierw w dość tajemniczy sposób zapytał wielbicieli hiszpańskiej piłki o ich typy. - "Kochani! Może to pytanie wyda Wam się nieco zaskakujące, ale chyba nic dziwnego, że w niedzielę wieczorem chcę porozmawiać o czymś innym niż polityka. Która drużyna Waszym zdaniem wygra dzisiaj w piłkarskim klasyku Atletico de Madrid vs. FC Barcelona? ⚽️ Ps. Dla kolegi pytam" – napisał szef polskiego rządu na swoim profilu społecznościowym.
Po chwili wiele się wyjaśniło. W kolejnym poście Mateusz Morawiecki napisał: "Pozdrawiamy z Madrytu razem z premierem Hiszpanii Pedro Sánchez Pérez-Castejón! To właśnie dla niego pytałem w ankiecie o Wasze typy w starciu Atletico de Madrid i FC Barcelona".
Kibice nie zawiedli premiera Morawieckiego, szybko udzielili odpowiedzi, że stawiają na zwycięstwo Barcelony. Sondy polskich kibiców zmartwiły nieco hiszpańskiego szefa rządu o czym na bieżąco relacjonował premier Morawiecki. - "Jako wierny kibic Atletico był trochę zmartwiony, że więcej osób w Polsce postawiło na klub z Katalonii, ale Atletico gra dzisiaj naprawdę świetnie i wciąż ma szansę na zwycięstwo. "Na razie 0:0" – informował w kolejne relacji szef polskiego rzadu.
Polscy kibice pokazali, że hiszpańską La Ligę, znają tak dobrze jak rodzimy futbol. Ich typy sprawdziły się. FC Barcelona wygrała z Atletico Madryt 1:0.