Mateusz Morawiecki odwiedził ojca w szpitalu. Kornel Morawiecki walczy z rakiem trzustki

2019-07-11 5:00

Dawno nie widziany w Sejmie, wychudzony, walczący ze śmiertelną chorobą, rakiem trzustki... Kornel Morawiecki (78 l.) od kilku miesięcy toczy największą wojnę w swoim życiu. Przechodzi ostrą chemioterapię w szpitalu MSWiA w Warszawie. O to, żeby wszystko się dobrze skończyło, modlą się jego najbliżsi. Są też przy nim w ciężkich dla niego chwilach. Premier Mateusz Morawiecki (51 l.) i jego siostra Marta odwiedzają ukochanego ojca jak często się da.

Środa, samo południe. Do szpitala MSWiA w Warszawie pod Centrum Radioterapii, gdzie mieści się Klinika Onkologii i Hematologii, podjeżdża premier Mateusz Morawiecki. To tu od dłuższego czasu przebywa ciężko chory Kornel Morawiecki, który od miesięcy walczy z rakiem trzustki. W styczniu 2019 roku ojciec szefa rządu przeszedł bardzo ciężką, trzygodzinną operację. Na szczęście nie było przerzutów, ale marszałek senior usłyszał od lekarzy, że będzie musiał przejść chemioterapię. I z małymi przerwami właśnie ją odbywa.


- To niestety bardzo poważna sprawa – mówi „Super Expressowi” o stanie zdrowia Kornela Morawieckiego polityk z jego otoczenia. Ukochanego ojca odwiedza jak często się da jego córka Marta Morawiecka, a także Mateusz Morawiecki. - Premier jest bardzo przejęty stanem zdrowia swojego ojca. Niemal codziennie jest u niego w szpitalu, pociesza go, dodaje otuchy, że wszystko się dobrze skończy – relacjonuje nam osoba z otoczenia Mateusza Morawieckiego.

Ale jak słyszymy w nieoficjalnych rozmowach, sytuacja jest bardzo poważna. Kiedy ostatni raz rozmawialiśmy z marszałkiem w końcu maja, wyznał nam, że musiał przerwać wówczas chemię, bo został zakażony gronkowcem. Na szczęście dość szybko z tego wyszedł. - Miałem wlewy chemiczne dożylnie, które trwają kilka godzin. Chciałbym jeszcze trochę pożyć… - opowiadał nam z przejęciem Kornel Morawiecki. - Teraz nie najgorzej reaguję na chemię, jest to trudna terapia, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, choć to poważna sprawa... To nie jest oczywiste leczenie, wszystko zależy od mojego stanu… Chemioterapia bardzo mnie osłabia, ale lekarze chcą, żebym ją brał. Cóż, w moim wieku zagrożenie życia jest zawsze – dodawał w rozmowie z „Super Expressem” ojciec premiera.

Za marszałka modlą się nie tylko najbliżsi, ale też posłowie, jak choćby Marek Jakubiak (60 l.), który odwiedził go w szpitalu. - Byłem zachwycony rozmową z Kornelem. Zobaczyłem człowieka, który jest fighterem (wojownikiem – red.). Modlę się za marszałka, żeby wszystko się dobrze skończyło – mówi nam Marek Jakubiak.

Nasi Partnerzy polecają