Mateusz Morawiecki specjalnie dla  „SE: Jestem gotowy na bitwę z Tuskiem w wyborach prezydenckich

i

Autor: SUPER EXPRESS

otrzymuje pogróżki!

Mateusz Morawiecki boi się o własne życie? Prosi o ochronę, jest reakcja z rządu Tuska

2024-05-20 12:54

Ubiegłotygodniowy zamach na premiera Słowacji sprawił, że ponownie kwestia bezpieczeństwa czołowych polityków wrócił na pierwsze strony gazet. Mateusz Morawiecki, który korzystał z ochrony Służby Ochrony Państwa trzy miesiące po odejściu ze stanowiska premiera, wciąż otrzymywać ma pogróżki, przez które prosił o ponowne przyznanie mu takowej. Choć początkowo mu odmówiono, teraz sytuacja może ulec zmianie. Nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak przyznał, że rozważy przyznanie ochrony Morawieckiemu.

Mateusz Morawiecki korzystał z ochrony Służby Ochrony Państwa trzy miesiące po odejściu ze stanowiska premiera. Media informowały jednak, że polityk chciał jej przedłużenia ze względu na otrzymywane pogróżki. Prośba spotkała się z odmową, ale temat powrócił po zamachu na premiera Słowacji. Robert Fico został postrzelony przed budynkiem w Handlovej, gdzie odbyło się posiedzenie rządu w środę 15 maja! - Na zewnątrz czekał tłum ludzi, a jeden z nich zaczął strzelać. Natychmiast został spacyfikowany i zatrzymany. Ochroniarze zabrali premiera - przekazał jeden ze świadków zdarzenia.

Zobacz: Zwrot w śledztwie po zamachu na premiera Ficę. Sprawca nie był „samotnym wilkiem”?!

Goszcząc w poniedziałek w Radiu ZET do kwestii tej odniósł się Tomasz Siemoniak. Nowy minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych przyznał szczerze, że rozmawiał już na ten temat z wiceministrem Czesławem Mroczkiem, który nadzoruje Służbę Ochrony Państwa. - Uznaliśmy, że ponownie przeanalizujemy stopień zagrożenia i na podstawie tej oceny podejmiemy decyzję, czy przyznać ochronę byłego premierowi - oznajmił, podkreślając przy tym, że decyzja o ponownym rozpatrzeniu sprawy zapadła już po ubiegłotygodniowym zamachu.

Sprawdź: Przejmujący wpis Andrzeja Dudy po śmierci prezydenta. Nawiązał do Smoleńska

Prowadzący rozmowę przytoczył Siemoniakowi opinię Mariusza Kamińskiego, który krytykował poprzednie kierownictwo MSWiA za brak decyzji o przyznaniu ochrony Morawieckiemu, podczas gdy za czasów PiS Donald Tusk, wówczas były premier, miał taką ochronę. - Takich decyzji nie podejmuje się, by osiągać polityczny efekt, tylko gdy ktoś jest zagrożony. Wtedy była wyraźna ocena, jak rozumiem służb państwowych, że są zagrożenia, są groźby (...) Jeśli jest ktokolwiek zagrożony, trzeba mu przyznać ochronę SOP lub ochronę policyjną. Różne osoby są w Polsce ochranianie, nie tylko dlatego, że są politykami. Niech to będzie merytoryczną sprawą, bez upolityczniania - tłumaczył Siemoniak.

Galeria poniżej: Poeta strzelał do premiera! Sąd podjął już decyzję. Zamach na Roberta Fico

Szef MSWiA był pytany także, czy po zamachu na słowackiego premiera wzmocniona została ochrona Donalda Tuska. - Ta ochrona jest zawsze adekwatna, służby zawsze wyciągają wnioski z takich sytuacji, gdziekolwiek one występują (...) Szczegóły ochrony najważniejszych osób niech będą otoczone tajemnicą, choćby dlatego, że zamachy zdarzają się na świecie - zdradził.

Sonda
Czy Mateusz Morawiecki był dobrym premierem Polski?
"Debata Europejska". Politycy ostro starli się na temat migrantów