Wszyscy znają Natalię Pancewicz jako aktywistkę, biorącą czynny udział w antyrządowych manifestacjach. Wiadomo też, że 33-latka była kandydatką na radną Wrocławia, ale mandatu nie uzyskała. Mało jednak kto wie, że partnerka Marty Lempart skrywa pewną tajemnicę. Otóż Pancewicz jest… uzdolnioną śpiewaczką. W internecie można znaleźć wiele filmików, na których słychać, jak wielkim talentem jest obdarzona. Pancewicz sięga nie tylko po repertuar polskich artystów takich jak na przykład Maanam, ale i utwory zagraniczne (m.in. australijskiej piosenkarki Sia). Trzeba przyznać, że głos aktywistki naprawdę wywiera wrażenie! Ona sama zajmuje się zawodowo treningiem wokalnym. Prowadzi zajęcia ze śpiewu. „Natalia jest wokalistką, klarnecistką i animatorką społeczno-kulturową. W wieku 8 lat zadebiutowała na deskach Opery Bałtyckiej w partii dziecięcej „Carmen” G.Bizeta. Ukończyła Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną I stopnia w klasie fortepianu i II stopnia w klasie klarnetu (...) Od ponad 20 lat związana ze środowiskiem chóralnym, z którym występowała m.in w Polsce, Austrii, Niemczech, Francji, Grecji, Ukrainie i na Litwie. Na stałe występuje we wrocławskim Chórze Kameralnym Piu Mosso, którego była także wieloletnią prezeską – czytamy w jej zawodowym biogramie.
NIE PRZEGAP: Mamy zdjęcia ze spotkania Tuska! Teraz dokładnie widać, co się święci. Zaskoczenie!