Aż ciarki przechodzą po plecach. gdy czyta się najnowszy wpis Marty Lempart na Facebooku. To po prostu brzmi nieprawdopodobnie. - Już za chwileczkę, już za momencik PiS rękami mgr Julii Przyłębskiej zrealizuje w Polsce kolejne etapy kremlowskiego scenariusza. Czyli: wyjmie nas z Konwencji Stambulskiej i zalegalizuje w Polsce przemoc domową, potem za pomocą tej samej pani zdelegalizuje rozwody i wprowadzi kryminalizację bycia osobą LGBT+ - alarmuje liderka Strajku Kobiet. Jak to jest możliwe? Marta Lempart na to pytanie ma odpowiedź. - Odbędzie się to dzięki temu, że instytucje unijne i większość ich przedstawicieli będzie drzeć szaty nad naszym nieszczęsnym losem, na który nic nie mogą poradzić, bo sprawy zdrowia/ ochrony przed przemocą/ czegokolwiek innego są zastrzeżone dla Państw Członkowskich. Jednocześnie unijne instytucje i ich przedstawiciele wykonają fikołki podlane łzami i podsypane brokatem w celu uniknięcia mówienia o tym, dlaczego taki nasz los jest możliwy - tłumaczy aktywistka.
ZOBACZ TAKŻE: Kaja Godek w dzikiej furii broni Matki Bożej! Chce pieniędzy i podaje numer konta
Marta Lempart uważa, że "załatwienie nas rękami akurat mgr Przyłebskiej i nibyTrybunału jest możliwe dlatego, że w Polsce zdemolowane są praworządność i niezależność sądownictwa". Liderka Strajku Kobiet nie ma złudzeń i uważa, że "większość europejskich polityków jak zwykle się boi", a "w śmiertelnej pułapce jesteśmy my".