Marta Kaczyńska w swoim tekście użyła trudnego słowa - "hipokinezja". Na szczęście od razu wyjaśniła, co ono oznacza. Chodzi o prostu o niedostatek ruchu. Prawniczka jest mocno zaniepokojona poziomem aktywności fizycznej Polaków. "Najnowsze badania wskazują, że co trzeci Polak nie podejmuje aktywności fizycznej, rezygnując z nawet regularnych spacerów" - alarmuje Kaczyńska w tygodniku "Sieci". I choć dodaje, że "w ostatnich 15 latach liczba osób dbających o swoja kondycję wzrosła trzykrotnie", to jednak "daleko nam wciąż do europejskich rekordzistów". Bratanica prezesa PiS z uznaniem stwierdziła, że w Beneluksie i krajach skandynawskich "ponad 90 proc. społeczeństwa traktuje wysiłek fizyczny jako stały element stylu życia".
ZOBACZ TAKŻE: Odnalazł się Kuchciński. Kaczyński wyznaczył mu DZIWNĄ rolę. Co za DEGRADACJA!
Kaczyńska przytacza dane, która mają zachęcić Polaków do aktywności. "Gdyby co druga nieaktywna sportowo osoba zaczęła regularnie się ruszać, to liczba zawałów mogłaby spaść o blisko 11 tys., liczba przypadków jelita grubego o 2,2 tys., a liczba przypadków raka piersi o 1,5 tys." To nie wszystko. Zdaniem Marty, dzięki ruchowi "zmarłoby 25 tys. osób mniej, niż wskazują aktualne statystyki".
CZYTAJ TEŻ: Oto następca Kaczyńskiego. Szydło ma prawo się WKURZYĆ!